Jeden z byłych szefów MTK może już wyjść na wolność
Pozostający w areszcie od lutego ubiegłego
roku były prezes Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK), Bruce
R., prawdopodobnie jeszcze we wtorek wyjdzie na wolność. W jego
imieniu wpłacono już pełną kwotę poręczenia majątkowego
wynoszącego 300 tys. zł.
Podobnie, jak we wcześniejszym przypadku Ryszarda Z., po wpłacie kaucji za Bruce'a R. prokurator wydał już nakaz zwolnienia podejrzanego z aresztu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, prok. Tomasz Tadla.
Podejrzany Bruce R., obywatel Nowej Zelandii, przebywa w Areszcie Śledczym w Katowicach.
Jak mówił w poniedziałek obrońca Bruce'a R., mec. Grzegorz Słyszyk, jego klient do tamtego dnia zebrał i wpłacił kwotę 100 tys. zł - tyle bowiem wynosiła wartość poręczenia majątkowego zasądzona wobec niego w lutym tego roku.
Sąd jednak - podczas poniedziałkowego posiedzenia, na którym rozpatrywał m.in. zażalenie prokuratury na decyzję o wypuszczeniu za kaucją byłych szefów MTK z 14 lutego - zwiększył kwotę kaucji za Bruce'a R. do 300 tys. zł. We wtorek podejrzany dopłacił pozostałe 200 tys. zł.
Prokurator Tadla poinformował dotąd również we wtorek o wpłacie 50 tys. zł kaucji za byłego członka zarządu Międzynarodowych Targów Katowickich, Ryszarda Z., oraz wydaniu nakazu zwolnienia go z aresztu.
Według nieoficjalnych informacji osób zbliżonych do prokuratury, tego dnia - po wpłaceniu kaucji - na wolność może wyjść też były dyrektor techniczny targów, Adam H., za którego poręczenie majątkowe wynosi również 50 tys. zł.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował również o wydłużeniu ogłoszonego wcześniej okresu aresztowania byłych szefów MTK - z 30 marca do 30 kwietnia, podtrzymał też decyzję o możliwości wyjścia podejrzanych z aresztu za kaucją, ustanawiając graniczny termin jej wpłaty na 26 marca.
Podejrzani byli szefowie MTK pozostają w areszcie od ponad roku. Prokuratura zarzuciła im umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy oraz nieumyślne doprowadzenie do niej. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Do katastrofy hali MTK doszło 28 stycznia ub. roku podczas targów gołębi pocztowych. Pod gruzami zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła dotychczas zarzuty 12 osobom. Poza byłymi szefami MTK są wśród nich m.in. projektanci zawalonej hali i inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie. Dwaj projektanci nadal przebywają w areszcie.