Jechał na podwójnym gazie. Dachował w rzece
Policjanci ze Staszowa (Świętokrzyskie) otrzymali zgłoszenie o wypadku - ford dachował w rzece Czarnej. Kiedy przyjechali na miejsce, w samochodzie nikogo nie zastali. Kierowcę i pasażera odnaleźli dopiero w ich domach. Okazało się, że 19-latkowie byli pijani.
28.07.2017 11:32
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wypadku, znaleźli pusty samochód. Ford znajdował się w rzece, był przewrócony na dach. Auto zostało wydobyte z wody.
Poszukiwania kierowcy i pasażera nie trwały długo. Policjanci zastali obydwu mężczyzn w domach. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał ponad 1,2 promila alkoholu. Jadący z nim pasażer również był nietrzeźwy.
Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat więzienia.
Źródło: WP, TVN24 Kraków, Policja