Jaruzelski przeprasza, ale broni stanu wojennego
Generał Wojciech Jaruzelski przeprasza za polityczne błędy, ale podtrzymuje tezę, że stan wojenny umożliwił przełom polityczny w Polsce. Jaruzelski udzielił obszernego wywiadu niemieckiej gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
W tekście, zatytułowanym "Moje życie było pełne zaślepienia" generał Jaruzelski twierdzi, że większość Polaków wyraża dziś zrozumienie dla wprowadzenia stanu wojennego.
Jaruzelski jest zdania że 13 grudnia, w 25. rocznicę tego wydarzenia, zostanie wszczęty proces przeciwko niemu. Rozmówca gazety uważa że ten proces jest wynikiem - jak to określa - "woli politycznej". Powołuje się też na opinie prawników, według których oskarżanie go o przynależność do zbrojnego przestępczego związku jest bezzasadne.
Wojciech Jaruzelski twierdzi, że "Polska potrzebuje zadumy nad przyszłością, a nie rozliczeń z ludźmi, którzy stoją nad grobem". Generał Jaruzelski przypomina wypowiedź kanclerza Helmuta Schmidta, który 13 grudnia 1981 roku przebywał z wizytą w NRD. Kanclerz ocenił wtedy, że "stan wojenny był konieczny".
Generał przytacza też słowa Michaiła Gorbaczowa, który publicznie głosił, że bez politycznej liberalizacji za rządów Jaruzelskiego nie byłoby pierestrojki. Wydarzenia na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku Jaruzelski określa jako tragedię. Zaznacza, że nie ponosi za to odpowiedzialności osobistej, ale moralną, gdyż był członkiem rządu.