Jarosław Kaczyński przy ołtarzu. "To naprawdę wielki cios i ból"
W niedzielę przypadła 129. miesięcznica smoleńska. Tradycyjnie w warszawskim kościele seminaryjnym w godzinach wieczornych odbyła się msza w intencji ofiar. Po nabożeństwie głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
10.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 04:39
Jarosław Kaczyński pożegnał w niedzielę wieczorem wieloletnią uczestniczkę nabożeństw - Katarzynę Łaniewską. Aktorka przed miesiącem zmarła przeżywszy 87 lat.
- Talent można wykorzystywać na różne sposoby, trzeba go tylko mieć. Jej każde słowo wypowiadane z tego miejsca, gdzie stoję, było wyrazem tego talentu gdy czytała Pismo Święte oraz wezwania w modlitwie wiernych (...). Jej silny głos i pewność, modulacja wskazywała na ten talent. Dawała tu jego przykład, ubogacała te msze, czyniła je jeszcze ważniejszymi i mocniejszymi niż i tak były - mówił prezes PiS.
- To, że jej nie ma wśród nas, to naprawdę wielki cios i ból. Także i dla mnie to cios bolesny i niespodziewany. Pamiętam, że jeszcze przed swoją niewczesną i niespodziewaną śmiercią tutaj w kościele po mszy wygłaszała z tego miejsca piękne patriotyczne wiersze. Słuchaliśmy ich z podziwem i uwagą, ale nie wiedzieliśmy, że to pożegnanie - dodał Jarosław Kaczyński.
Według polityka prawicy "bycie artystą to sztuka ulotna, niezwykła i niezastąpiona". - Jeśli kogoś Bóg kogoś obdarzy takim talentem, to może i powinien wiele czynić dla kultury: przez film, teatr czy inne widowiska. Może złożyć się i tak, ale to kwestia woli, że ta osoba może w innych dziedzinach zabiegać o dobro wspólne, dobro najszerszej wspólnoty narodowej. Katarzyna Łaniewska wybrała to dobro i trwała w tej szczególnej dla aktora działalności przez dziesięciolecia, a szczególnie w tej ostatniej dekadzie (po katastrofie smoleńskiej - przyp. red.) - mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński ocenił, że wybór aktorki w uczestnictwie w mszach świętych w intencji ofiar katastrofy to "wybór piękny i uczynił z niej nie tylko wybitną artystkę, ale także obywatelkę". - Kogoś, kto służy w najszerszym wymiarze - dodał. Po wystąpieniu prezesa PiS rozległy się gromkie brawa.
Miesięcznica smoleńska. "Walczący o prawo do zabijania też obchodzili Święta"
Podczas nabożeństwa w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej kazanie wygłosił ks. prałat Bogdan Bartołd. Podczas homilii w dniu święta Chrztu Pańskiego kończącego okres Bożego Narodzenia nie obyło się bez politycznych aluzji.
- Protestujący w ostatnich tygodniach przeciw rodzącemu się życiu też świętowali Boże Narodzenie. Nawet pojawiły się opłatki z piorunem, banery reklamowe z choinką z piorunów… Tam się liczy rozgłos, szum, mącenie, półprawda. Trwa walka na ulicach o prawo do zabijania niewinnych istot ludzkich. To przecież jawna kpina z wartości Ewangelii życia - mówił duchowny.
- Tegoroczne Święta i dni po nich następujące przeżywamy w klimacie antychrześcijańskiej rewolucji. Jak zauważył prof. Chrostowski, jej bolesny przejaw stanowi zaprogramowany i sterowany przez siły zła licznik apostazji. To zadziwiające, jak łatwo i naiwnie niektórzy ochrzczeni odrzucają to, co pochodzi od Boga, idąc za podszeptami ideologów, którzy chcą zając miejsce Boga w życiu człowieka - dodał ks. Bartołd cytowany przez portal niezalezna.pl
Wcześniej w niedzielę, podczas obchodów 129. miesięcznicy smoleńskiej i składania kwiatów przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie, doszło do happeningu i incydentów.