Jarosław Kaczyński mówił o unijnym wecie. Polska i Węgry ze wspólnym stanowiskiem
- Polska i Węgry nie zgadzają się, aby kwestie finansowania państw z budżetu Unii Europejskiej były uzależnione od kwestii praworządności - przekazała we Wrocławiu marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Zapowiedź padła kilkanaście godzin po słowach Jarosława Kaczyńskiego.
14.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezes PiS w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" zapowiedział, że w razie jakichkolwiek nacisków ze strony Brukseli, Warszawa zawetuje budżet Wspólnoty - również ten na walkę z koronawirusem. - Jeśli groźby i szantaże będą utrzymane, to my będziemy twardo bronić żywotnego interesu Polski. Weto. Non possumus. I tak będziemy działać wobec każdego, kto będzie stosował wobec nas jakieś wymuszenia - mówił polityk.
Jego stanowisko kilkanaście godzin później przyjęło formę oficjalną - delegacje Polski i Węgier przyjęły we Wrocławiu wspólne stanowisko. Ujawniła je Elżbieta Witek po spotkaniu z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Węgier Laszlo Koeverem.
W oświadczeniu cytowanym przez PAP czytamy, że kwestia praworządności jest uregulowana w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, dlatego - według obu delegacji - nie ma potrzeby tworzenia dodatkowych zapisów. "W przeciwnym wypadku, każda tego rodzaju propozycja może być postrzegana jedynie jako nieuzasadniona zmiana traktatu pozbawiająca parlamenty narodowe prawa do podejmowania decyzji w tym zakresie. Dlatego parlamenty narodowe mają nie tylko prawo, ale i obowiązek występować przeciwko takim rozwiązaniom" - stwierdzono w dokumencie.
Według Laszlo Kovera "Węgry i Polska są atakowane w sprawie praworządności, a to właśnie instytucje unijne - Komisja Europejska i Parlament Europejski codziennie naruszają ramy określone w traktatach". Mimo to jego kraj zamierza intensywnie angażować się w dyskusję o przyszłości Wspólnoty.