"Jarosław Kaczyński dopiero się rozkręca. Nie zna granic, nie ma żadnych hamulców"
Kaczyński nie zna granic, nie ma żadnych hamulców. Powie wszystko, co zadowoli podniecone przez niego tłumy. To było już widać dwa lata temu. Tragedia smoleńska była dla niego nowym politycznym otwarciem. "Nowym światem" idei i emocji, z których mógł czerpać bez ograniczeń, zaraz po śmierci brata. I z których czerpie cały czas - pisze prof. Magdalena Środa w felietonie dla TOK FM.
11.04.2012 | aktual.: 11.04.2012 10:54
Magdalena Środa oceniła stwierdzenie, iż Lech Kaczyński był pierwszym prezydentem Rzeczpospolitej, który nie miał nic wspólnego z komunizmem, jako "kuriozalne". "Usłyszeliśmy mnóstwo kuriozalnych stwierdzeń, które wywoływały poklask. Trzeba się przygotować na więcej. Kaczyński nie ma żadnych oporów" - uważa.
Zdaniem Środy, Kaczyński w ten sposób "zbuduje nie tylko nową wizję polityki, nowe przywództwo, nową Polskę, ale i nową wizję historii, która zaczynać się będzie od mitu niewinności Wielkiego Brata, a kończyła na Wspaniałej Polsce Drugiego Brata".
"W nowym akcie politycznego spektaklu zwanego 'rocznicą tragedii smoleńskiej' nie ma żałoby, widać w nim natomiast coraz większą determinację Kaczyńskiego, by z katastrofy zrobić perpetuum mobile swojej polityki" - dodaje.