Jarosław Gowin: środowisko gdańskiej Platformy zbierało na mnie haki
Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin twierdzi, że politycy PO próbowali zbierać materiały, które mogłyby go skompromitować. Miało to dotyczyć m.in. zakupu budynku dla gdańskiego sądu. Poseł zwraca uwagę, że obniżył cenę zakupu nieruchomości o 50 mln zł, czym naruszył lokalne układy. - Nie twierdzę, że to Donald Tusk zbierał haki, natomiast informacje, które miałem od ludzi z kręgu służb były takie, że donosy na mnie płynęły ze środowiska Platformy - mówi w programie "Z każdej strony" Jarosław Gowin, prezes Polski Razem. - Mam na myśli środowisko gdańskiej Platformy - dodaje.
- Teraz szuka się kolejnego bata, tzn. wysoki urzędnik z kancelarii premiera przestrzegł mnie, że w ubiegłym roku zlecono masywny audyt w wielu ministerstwach. Sprawdzano umowy podpisywane w tych ministerstwach, ale audytorzy dostali jasny przekaz, że mają się tak naprawdę przyjrzeć tylko tym umowom, które ja podpisywałem jako minister. Cała reszta była zasłoną dymną - twierdzi Jarosław Gowin.
Polecamy pierwszą część wywiadu: Jarosław Gowin: wybór francuskich śmigłowców to efekt polityki składania ukłonów