Jarosław Gowin: Prokuratura Wojskowa powinna być zlikwidowana - to relikt PRL
Prokuratura Wojskowa powinna być zlikwidowana i włączona do prokuratury cywilnej - jest reliktem PRL. Do tej pory nie mam jakiś poważnych zastrzeżeń do pracy Prokuratury Wojskowej przy okazji sprawy smoleńskiej, ale nie widzę powodów dla jej osobnego istnienia - powiedział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w "Jeden na jeden" w TVN24.
Minister sprawiedliwości był pytany m.in. o rozbieżności w wypowiedziach prokuratorów z 30 października i 5 grudnia ws. trotylu na wraku tupolewa. - Dziś wiemy, że cząstki trotylu zostały wykryte przez biegłych, ale od stwierdzenia cząstek trotylu do stwierdzenia, czy sugerowania zamachu bardzo daleka droga - stwierdził Gowin.
Minister sprawiedliwości odniósł się również do artykułu o trotylu w "Rzeczpospolitej". Powiedział, że sam redaktor naczelny gazety przyznał, iż był on obarczony licznymi wadami redakcyjnymi. - Osobną sprawą jest to, jak potoczyły się losy dziennikarzy "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze". To własność prywatna, właściciel może z nią robić co chce, ale niepokoi mnie sytuacja, gdy duża grupa dziennikarzy znajduje się poza głównym nurtem mediów. Tygodnik ("URz" - red.) reprezentował nurt prawicy, niechętnej PO, ale lepiej, by takie gazety były - stwierdził Gowin.
W związku z publikacją "Trotyl we wraku tupolewa" zostali zwolnieni m.in. autor tekstu Cezary Gmyz i redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Tomasz Wróblewski. - Tekst nie powinien się nigdy w takiej formie ukazać w "Rzeczpospolitej" - oświadczył prezes zarządu Presspubliki.