Jarmark świąteczny na Monte Cassino odwołany. Ambasador RP: miasteczko zostanie rozmontowane
• Nie będzie świątecznego jarmarku na terenach walk o Monte Cassino
• Organizatorzy zaczną rozmontowywać kiermasz od 21 grudnia
• Pomysł jarmarku wywołał protesty Polaków i okolicznej ludności
• W sprawie interweniowało także polskie MSZ
"Świąteczne miasteczko na Monte Cassino zostanie w poniedziałek zamknięte" - taką wiadomość przekazał ambasador RP we Włoszech Tomasz Orłowski. Wiadomość o zakończeniu działalności tzw. wioski świętego Mikołaja otrzymał od jej organizatorów.
Inicjatywa organizacji kiermaszu świątecznego w pobliżu polskiego cmentarza wojennego wywołała oburzenie włoskiej Polonii i protesty polskiej dyplomacji. Nasza placówka w Rzymie wystosowała notę protestacyjną do włoskiego MSZ i wielokrotnie monitowała opactwo, które jest właścicielem terenu, gdzie zorganizowano "wioskę św. Mikołaja".
Dodatkowo zaniepokojenie budziły podawane przez organizatorów informacje, w których wyjaśniano, że wejście na jej teren znajduje się "koło polskiego cmentarza".
Polski ambasador w Rzymie powiedział, że w piątek rano rozmawiał telefonicznie z opatem Monte Cassino Donato Ogliarim. Zakonnik zapewnił dyplomatę, że opactwo na wzgórzu uczestniczyło wyłącznie w przygotowaniu szopki, która jest jednym z elementów świątecznego miasteczka. Co do reszty organizacji tej imprezy - podkreślił - wszystko odbyło się "poza nim". Ambasador Orłowski dodał, że mówił opatowi, że stronę polską interesuje wyłącznie zamknięcie jarmarku.
Ambasador we Włoszech poinformował, że wkrótce po tej rozmowie otrzymał wiadomość od organizatora świątecznego miasteczka, który zawiadomił go, iż zgodnie z ustaleniami z opatem kiermasz zostanie rozmontowany, począwszy od 21 grudnia. Pozostanie tam jedynie szopka.
Tomasz Orłowski oświadczył też, że odmawiał wcześniej rozmowy ze stowarzyszeniem przedsiębiorców, które urządziło kiermasz, uzasadniając, że mógłby ją przeprowadzić jedynie przed jego otwarciem, gdyby skonsultowano z nim ten projekt.
Ponadto podkreślił, że po wysłaniu noty protestacyjnej do włoskiego MSZ rozmawiał tam o sprawie imprezy na historycznym wzgórzu i spotkał się ze zrozumieniem.
Polski ambasador kontaktował się też w minionych dniach z władzami pobliskiego miasta Cassino, które - jak ujawnił - poleciło organizatorom targu pod groźbą kary więzienia usunięcie bramy blokującej dostęp do polskiego cmentarza.
Zarówno władze tego miasta, jak i opata Tomasz Orłowski zapewnił o swej gotowości prowadzenia w przyszłości rozmów dotyczących takich inicjatyw na Monte Cassino, które uwzględniałyby potrzeby miejscowej ludności, przy uszanowaniu pamięci dla polskich żołnierzy.