Japoński kontyngent w Iraku już w komplecie
Ostatnia grupa z kontyngentu wojsk
japońskich przekroczyła w piątek rano granicę z Kuwejtu do Iraku.
120 żołnierzy dołączy do kolegów pełniących misję humanitarną w
pobliżu Samawy, w południowym Iraku.
W irackiej misji uczestniczy łącznie około tysiąca japońskich żołnierzy, lotników i marynarzy.
W samym Iraku jest ich pięciuset. Stacjonują w Samawie, gdzie zajmują się odbudową infrastruktury i pomocą medyczną. Około dwustu japońskich lotników obsługuje linie zaopatrzenia wojsk koalicyjnych na trasie z Kuwejtu do Iraku, a trzystu zapewnia dostawy drogą morską.
Decyzja o czynnym włączeniu się Japonii do międzynarodowych sił stabilizacyjnych w Iraku wzbudziła wiele kontrowersji w kraju, prowadząc do podziałów w społeczeństwie japońskim.
Japońscy żołnierze po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej podjęli służbę zbrojną poza granicami kraju. Krytycy tej decyzji uważają, że jest ona sprzeczna z pacyfistyczną konstytucją japońską, która dotąd uniemożliwiała udział Japończyków w zagranicznych misjach wojskowych.
Japończycy obawiają się, czy z powodu misji w Iraku nie staną się celem ataków terrorystycznych. Ich obawy nasiliły się po zamachach z 11 marca w Madrycie. Rząd deklaruje jednak, że nie odstąpi od swych postanowień.