Japonia wyśle wojsko do Iraku
Wyższa izba japońskiego parlamentu
potwierdziła rządowy wniosek w sprawie wysłania sił
lądowych do Iraku, przyjęty już przed trzema tygodniami przez
izbę niższą.
25.07.2003 | aktual.: 25.07.2003 20:47
Japońscy żołnierze wyjadą prawdopodobnie dopiero późną jesienią, a ich zadaniem na miejscu będzie wyłącznie udział w odbudowie kraju. Planiści wojskowi rozważają podobno wysłanie do tysiąca żołnierzy wojsk inżynieryjnych.
Postanowienie parlamentu, uzyskane przez rządową koalicję po niezwykle burzliwej debacie w komisji parlamentarnej, stanowi kolejny, ważny wyłom w powojennym konstytucyjnym zakazie udziału armii Japonii - tzw. sił samoobrony - w jakichkolwiek operacjach poza granicami archipelagu.
O wysłanie japońskich żołnierzy do Iraku intensywnie zabiegał premier Junichiro Koizumi, który obiecał to prezydentowi USA w czasie majowego spotkania na ranczu George'a W. Busha w Crawford.
Uchwaleniu wniosku gorąco sprzeciwiła się opozycja, która w czasie piątkowej debaty stosowała obstrukcję, zdając sobie sprawę, że rządowa koalicja ma większość w obu izbach parlamentu.
Dla przeciwników udziału japońskiego wojska w misjach zagranicznych decyzja o wysłaniu żołnierzy do Iraku stanowi pogwałcenie podstawowych zasad pokojowej konstytucji japońskiej, obowiązującej od 1947 roku. Zakazuje ona kategorycznie użycia przez Japonię sił zbrojnych w jakimkolwiek konflikcie zewnętrznym. Japońska konstytucja stanowi, że armia kraju ma wyłącznie defensywny charakter.
Japoński parlament w przeszłości uchylał konstytucyjne ograniczenia, wysyłając żołnierzy w ramach misji pokojowych do Kambodży, Mozambiku, Zairu i na Wzgórza Golan. Pod koniec 2001 r. zaaprobował też udział Japończyków w interwencji w Afganistanie. Zawsze jednak ograniczano ich rolę wyłącznie do kwestii logistycznych.