Japonia określiła zagrożenia w regionie: Chiny najniebezpieczniejszym sąsiadem
Japończycy uważają, że największe niebezpieczeństwo grozi im ze strony Chin i Korei Północnej, więc zamierzają wzmocnić swój potencjał obronny. Tokio ocenia, że Pekin uaktywnił się w obszarach, które wcześniej nie leżały w kręgu chińskich zainteresowań. Japończycy wprost oskarżają Państwo Środka o "niebezpieczne działania" i "próby zmiany status quo". Wytyczne japońskiej polityki obronnej spotkały się z ostrą krytyką Chin. Czy coraz bardziej konfrontacyjna postawa obu państw może stać się zarzewiem konfliktu na Dalekim Wschodzie, gdzie swoje interesy mają także Pjongjang i Moskwa?
Tegoroczna japońska biała księga obronności państwa jednoznacznie pokazała, że Chiny są najgroźniejszym sąsiadem. Jak stwierdzili autorzy tej publikacji, Pekin podejmuje "niebezpieczne działania" i próbuje siłą zmienić status quo na Morzu Wschodniochińskim. Japończycy uznają również, że zagraża im inny sąsiad - mająca broń atomową i rozwijająca program rakietowy Korea Północna, której zachowania trudno przewidzieć.
Sporny archipelag
Napięcie w relacjach między Pekinem i Tokio wzrosło, gdy w 2012 roku rząd japoński kupił od prywatnego właściciela trzy bezludne wysepki w archipelagu nazywanym Senkaku, a przez Chińczyków Diaoyu. To terytorium od dawna jest przedmiotem sporu między obu nacjami. W reakcji na ten krok Pekin skierował w ten rejon samoloty i okręty. Stąd w japońskiej białej księdze pojawiła się opinia, że "Chiny próbowały zmienić status quo na podstawie własnych twierdzeń, które są niezgodne z istniejącym porządkiem prawa międzynarodowego".
Napisano w niej również, że "niektóre z chińskich działań wiązały się z ingerencją w japońskie wody terytorialne i z naruszeniem japońskiej przestrzeni powietrznej". Mogły one spowodować otwarty konflikt zbrojny. Japonia alarmowała na przykład, że w pobliżu spornych wysp chiński okręt wziął na cel jej niszczyciela. Pekin temu zaprzeczył.
Autorzy białej księgi zwrócili uwagę, że Chiny, modernizując swój potencjał militarny, starają się zachować stabilne relacje z Rosją i innymi państwami, z którymi mają granice lądowe. Dzięki temu gros swych wojsk mogą utrzymywać w rejonie Cieśniny Tajwańskiej. Powodem jest niedopuszczenie do formalnego oderwania się Tajwanu od Chin.
Jako priorytety długoterminowe chińskich sił zbrojnych wskazano ich mechanizację i informatyzację. Według Japończyków Chiny będą starały się przyspieszyć modernizację swych wojsk rakietowych, lotnictwa i marynarki wojennej oraz arsenału atomowego. Chodzi im o zwiększenie zdolności użycia swych sił na odległych teatrach działań oraz przeciwdziałanie operacjom morskim potencjalnych wrogów jak najdalej od chińskich wybrzeży. Temu mają służyć między innymi przeciwokrętowe pociski balistyczne średniego zasięgu.
Jednocześnie będą rozwijać w swych siłach zbrojnych koncepcję działań połączonych, polegających na bliskiej współpracy rodzajów sił zbrojnych i wojsk. Tokio jednak najbardziej jest zaniepokojone brakiem przejrzystości intencji Pekinu. Choć Chińczycy publikują co dwa lata białą księgę poświęconą obronności, to nie ujawniają szczegółów dotyczących zakupów sprzętu wojskowego, struktur organizacyjnych czy dyslokacji dużych jednostek.
Japończycy zauważają, że w ostatnich latach Chiny uaktywniły się wojskowo w obszarach, które w przeszłości nie leżały w kręgu ich zainteresowania. Uczestniczą na przykład w misjach pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wysłały między innymi okręty do walki z piratami w Zatoce Adeńskiej.
Nieobliczalny sąsiad
Japończycy zwracają też uwagę na zagrożenie ze strony Korei Północnej. Przypominają, że ten komunistyczny reżim za priorytet w swej polityce uznaje kwestie militarne. Zacytowano nawet fragment noworocznego wystąpienia młodego dyktatora Kim Dzong Una, który mocno akcentował znaczenie potęgi militarnej dla przyszłości tego państwa. Japończycy zwrócili uwagę, że Pjongjang wzmacnia zdolności, które określa jako asymetryczne. Przejawia się to w rozbudowie wojsk specjalnych (liczą około 100 tysięcy żołnierzy), mogących prowadzić działania wywiadowcze, sabotażowe oraz partyzanckie. Polityków w Tokio ogromnie niepokoją północnokoreańskie prace nad bronią masowego rażenia i rozwój rakiet balistycznych. Jednocześnie autorzy białej księgi przyznają, że nie wiadomo, jak bardzo są zaawansowane prace w Korei Północnej nad budową broni atomowej. Równie wiele niewiadomych pojawia się w odniesieniu do arsenału środków chemicznych i biologicznych. W białej księdze przytoczono cztery podstawowe wytyczne, na których podstawie
Korea Północna rozwija swe zdolności militarne: intensywne szkolenie wszystkich żołnierzy, modernizacja całych sił zbrojnych, pełna militaryzacja społeczeństwa i fortyfikowanie terytorium państwa.
Japończycy po ocenie potencjału niebezpiecznego sąsiada stwierdzili, że jego liczące 1,2 miliona żołnierzy siły zbrojne mają co najmniej 3,5 tysiąca czołgów. Ogromnym zagrożeniem dla Korei Południowej jest rozmieszczona w pobliżu linii demarkacyjnej artyleria dalekiego zasięgu, w tym samobieżne działa kalibru 170 milimetrów i 240-milimetrowe wyrzutnie rakietowe. Co prawda Korea Północna ma około 600 samolotów bojowych, ale, jak zauważają autorzy dokumentu, większość z nich jest przestarzała. Zwracają też uwagę na dużą liczbę lekkich samolotów transportowych An-2, które mogą być użyte do przerzutu wojsk specjalnych. Do podobnych celów może służyć prawie 140 desantowych poduszkowców. W sumie północnokoreańska flota wojenna ma około 650 okrętów.
Ważną jej częścią są siły podwodne - blisko 20 konwencjonalnych okrętów typu Romeo i 70 miniaturowych, które również mogą przetransportować komandosów na wrogie terytorium. Z jednostek nawodnych najwięcej zaś jest tych małych.
Zamrożony spór
Chociaż Japonia od kilkudziesięciu lat toczy spory terytorialne o Wyspy Kurylskie z Rosją, temu sąsiadowi poświęcono w białej księdze mniej uwagi niż Chinom czy Korei Północnej. W dokumencie omówiono przeprowadzone w ostatnich latach rosyjskie reformy wojskowe i zewnętrzną aktywność militarną Moskwy. Najwięcej uwagi Japończycy poświęcili Wschodniemu Okręgowi Wojskowemu i Wschodniemu Połączonemu Dowództwu Strategicznemu.
W tej części Rosji znajduje się około 80 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych oraz 240 jednostek pływających. Lotnictwo wschodniego okręgu ma około 330 maszyn bojowych. Na czterech spornych wyspach Kuryli, nazywanych przez Japończyków terytoriami północnymi, Rosja utrzymuje 3,5 żołnierzy, a w roku upadku ZSRR było ich tam 9,5 tysiąca. Można odnieść wrażenie, że choć Japończycy bacznie śledzą poczynania Moskwy na Dalekim Wschodzie, to jednak nie dostrzegają zagrożenia z jej strony.
W japońskiej białej księdze dokonano też oceny sytuacji w Korei Południowej, Australii, Stanach Zjednoczonych, Azji Środkowej, Południowej i Południowo-Wschodniej, a nawet Europie. Największym echem publikacja ta odbiła się jednak w Chinach i stała się przedmiotem krytyki. Ze względu na krwawe konflikty między tymi państwami w XX wieku (wojna w latach 1937–1945) reakcja Chińczyków była nieunikniona. "Histeria niektórych japońskich polityków jest odzwierciedleniem lęków i strachów ich kraju" skomentował ją dziennik „Global Times”. Według "Dziennika Ludowego" zawarte w księdze "bezpodstawne oskarżenia" mają usprawiedliwić rozwój japońskiego potencjału militarnego.
Chińskie media nie omieszkały też wytknąć Japończykom ich agresji podczas II wojny światowej. Z pewnością dla Chin niepokojąca jest przedwyborcza zapowiedź premiera Shinzo Abego, który mówił o potrzebie obronności Japonii i odejścia od wielu samoograniczeń, które wprowadzono po 1945 roku. Jedną z potencjalnych zmian byłoby przekształcenie sił samoobrony w normalne siły zbrojne. Japonia może przeznaczać na obronę nie więcej niż jeden procent produktu krajowego brutto, co i tak daje niebagatelną kwotę kilkudziesięciu miliardów dolarów, która zapewnia jej miejsce w pierwszej dziesiątce państw świata z największym budżetem obronnym. Potencjał Japonii
- Lądowe Siły Samoobrony - 140 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych zorganizowanych w jednostki regionalne (8 dywizji i 6 brygad), mobilne (dywizja pancerna i Centralne Siły Gotowości) i obrony powietrznej (7 grup); około 400 czołgów, około 400 systemów artylerii. - Powietrzne Siły Samoobrony - 12 eskadr bojowych, eskadra rozpoznawcza, 3 eskadry transportowe, eskadra tankowania powietrznego i 6 grup rakiet ziemia–powietrze; około 340 samolotów bojowych (260 myśliwców).
- Morskie Siły Samoobrony - 4 flotylle eskortowe (8 dywizjonów), 4 jednostki niszczycieli, 6 jednostek okrętów podwodnych, 9 eskadr lotniczych; 143 jednostki pływające, w tym 48 niszczycieli i 22 okręty podwodne, około 150 samolotów.
Tytuł i lead pochodzą od redakcji.