Janusz Wójcik popiera Dzień Dziecka bez alkoholu
Większość posłów ochoczo ogłosiła Dzień Dziecka dniem bez alkoholu. Wezwali rząd i samorządy terytorialne do ograniczenia dostępności do wysokoprocentowych trunków, a Polaków zachęcają, by tego dnia nie zaglądali do kieliszka. Pomysł poparł również Janusz Wójcik - pisze "Trybuna".
26.05.2006 | aktual.: 26.05.2006 07:40
Janusz Wójcik zasłynął ostatnio z mocno zakrapianych, wyjazdowych posiedzeń Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Zdjęcia Wójcika, który za kołnierz nie wylewa, oglądała cała Polska.
Wiele osób uważa zakaz sprzedaży alkoholu 1 czerwca za pomysł "jak po dużej wódce". Wiadomo, że kto pije, ten zaopatrzy się w trunki choćby dzień wcześniej. Specjaliści dodają, że stanowisko Sejmu jest tylko jednorazową akcją, gestem, który nic nie niesie.
Tymczasem w Polsce kiepsko jest z profilaktyką antyalkoholową i pomocą dla milionów dzieci z rodzin alkoholików. Na tym jednak posłowie oszczędzają od kilku lat. W 2003 r. wydatki Ministerstwa Zdrowia na tzw. przeciwdziałanie alkoholizmowi wynosiły tylko nieco ponad 7,5 mln zł - zaznacza "Trybuna".
Według gazety, z prohibicją w Dniu Dziecka może być tak jak z zakazem handlu alkoholem podczas wizyty papieża w Warszawie. Mimo całkowitego zakazu sprzedaży w pierwszym dniu wizyty Ojca Świętego, reporterzy radia RMF FM kupili trunki w Sejmie. W restauracji przy Wiejskiej bez problemu podano im whisky i piwo. Czy 1 czerwca posłowie także bez trudu dostaną lampkę czegoś mocniejszego? (PAP)
Więcej: Trybuna - Pomysł, jak po wódce