Janusz Piechociński: Jan Bury nadal szefem klubu, chyba że awansuje w partii
Prezes PSL Janusz Piechociński uważa, że obecny szef klubu parlamentarnego ludowców Jan Bury powinien pozostać na stanowisku, chyba że awansuje w statutowych strukturach partii. Zaznaczył, że zależy mu na maksymalnym rozdziale zadań w Stronnictwie.
- Nie będziemy nic zmieniać w klubie, chyba że Jan Bury awansuje w strukturze Rady Naczelnej albo Naczelnego Komitetu Wykonawczego. Po drugie - on sam zdecyduje - powiedział Piechociński wieczorem po posiedzeniu klubu ludowców. Zaznaczył też, że uznaje autonomię organów partii, dlatego o sprawach klubu parlamentarnego PSL będzie decydowało jego prezydium.
Zaznaczył, że politycy, którzy wejdą do prezydium Rady Naczelnej z rekomendacji jej szefa Jarosława Kalinowskiego, nie będą zasiadać w Naczelnym Komitecie Wykonawczym ani we władzach klubu parlamentarnego. Jak tłumaczył, zależy mu bowiem, by "maksymalnie podzielić się zadaniami".
Rada Naczelna PSL, która wybierze NKW oraz swoje prezydium, zbierze się 1 grudnia.
Lider PSL podkreślił, że Naczelny Komitet Wykonawczy będzie miał charakter programowo-organizacyjny, a w jego skład wejdą m.in. przedstawiciele wszystkich szesnastu struktur wojewódzkich PSL.
Piechociński zapowiedział też utworzenie Instytutu im. Macieja Rataja, który będzie się zajmował myślą ludową, samorządową i europejską.
Maciej Rataj był w międzywojennej Polsce działaczem ludowym, publicystą i marszałkiem sejmu. Dwukrotnie - w 1922 i 1926 roku - pełnił funkcję głowy państwa.