Janusz Palikot: to trwa już od czterech lat
To nigdy nie kończąca się historia sprawdzania Janusza Palikota, to trwa już od czterech lat - tak Janusz Palikot skomentował informację o rozpoczęciu przez CBA kontroli jego oświadczeń majątkowych. Poseł podkreślił również, że uważa, iż decyzja PO o poparciu pomysłu powołania CBA była błędna. Polityk PO był gościem programu "Rozmowa Rymanowskiego" na antenie TVN24.
Palikot wyraził zdziwienie, że na trzy tygodnie przed kongresem Ruchu Poparcia Palikota CBA rozpoczęło kontrolę jego oświadczeń majątkowych na wniosek warszawskiej skarbówki. Poseł PO przekonywał, że nie wie, o jaką sprawę może chodzić, ale stwierdził, że "sprawdzanie Janusza Palikota trwa już od czterech lat". Podkreślał, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy nie dokonał żadnej transakcji, a większości udziałów w różnych spółkach pozbył się już dawno.
- To nigdy nie jest przyjemne, gdy służba specjalna przekracza granice naszej prywatności. Ale przestrzegam pana posła przed upolitycznianiem tej sprawy - mówił z kolei obecny w studiu poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz. - Jeżeli jest pan czysty i uczciwy, nie musi się pan niczego bać - dodał.
- W sytuacji, w której obywatel jest nękany, jeżeli nastąpi jakieś nadużycie, niech będą jakieś instrumenty prawne, żeby móc wyciągnąć konsekwencje wobec służb - oświadczył Palikot.
- Nikt inny jak pan głosował za powołaniem CBA - zarzucał posłowi PO Arłukowicz.. - Teraz uważam, że decyzja klubu i środowiska PO w sprawie powołania CBA była błędna - odpowiedział Palikot.
W poniedziałek Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował, że biuro rozpoczęło kontrolę oświadczeń majątkowych posła PO Janusza Palikota. Jak wyjaśnił, kontrola została wszczęta na wniosek warszawskiego urzędu skarbowego. Dodał, że nie może ujawnić co było przyczyną takiej decyzji, gdyż wniosek objęty jest tajemnicą skarbową.