PolskaJanusz Palikot: posłowie Robert Biedroń i Anna Grodzka siądą w sejmie w pierwszym rzędzie

Janusz Palikot: posłowie Robert Biedroń i Anna Grodzka siądą w sejmie w pierwszym rzędzie

Na najbliższym posiedzeniu sejmu posłowie Robert Biedroń i Anna Grodzka siądą w pierwszym rzędzie - powiedział Janusz Palikot. To odpowiedź przewodniczącego Ruchu Palikota na słowa byłego prezydenta Lecha Wałęsy.

Janusz Palikot: posłowie Robert Biedroń i Anna Grodzka siądą w sejmie w pierwszym rzędzie
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

03.03.2013 | aktual.: 03.03.2013 20:47

- W tym tygodniu w czasie posiedzenia sejmu będzie siedział Robert Biedroń w moim miejscy, a Anka Grodzka w miejscu Wandy Nowickiej. W ten sposób odpowiadamy na apel Lecha Wałęsy, by homoseksualiści siedzieli w oślej ławce - powiedział dziennikarzom w Szczecinie Palikot.

Lech Wałęsa w piątek w TVN24 powiedział, że homoseksualiści "muszą wiedzieć, że są mniejszością i do mniejszych rzeczy się przystosować". - Doprowadziliśmy do tego, że ta mniejszość wchodzi na głowę większości - przekonywał. Dopytywany, czy homoseksualista powinien siedzieć w ostatniej ławie w Sejmie, odparł: - Oczywiście, że tak. Jak sprawiedliwość, to sprawiedliwość. (...) A nawet jeszcze za murem. Jestem demokratą w stu procentach, ale nie żeby jeden procent wchodził mi na głowę". Jak mówił, homoseksualiści nie powinni jemu i "jego wnukom zawracać głowy".

Lider Ruchu Palikota poinformował też, że we wtorek jego klub złoży projekt uchwały sejmowej w sprawie słów Wałęsy, wzywającej b. prezydenta do "innego sposobu wyrażania się". Posłowie są w trakcie redagowania jej treści. Chcielibyśmy, by sejm przyjął uchwalę na najbliższym posiedzeniu - zaznaczył Palikot. - Ciekaw jestem, jak zagłosuje PO (...)Liczę tu na współpracę z Wandą Nowicką i panią marszałek Ewą Kopacz - dodał.

Wypowiedź Lecha Wałęsy dotoczyła sejmu i ław poselskich, dlatego sejm jest instytucja odpowiednią, która powinna w tej sprawie zabrać głos - podkreślił poseł RP Andrzej Rozenek.

- Nie chciałbym zapędzić Lecha Wałęsy do narożnika, z którego on już nie zipnie i nie wychyli się, żadnego muru nie zburzy i płotu nie przeskoczy. Chciałbym, żeby on był starym, dobrym Lechem Wałęsą. Proszę Lecha Wałęsę o spotkanie ze mną i Robertem Biedroniem. Niech Wałęsa będzie takim, jak z 1980 r., niech stanie naprzeciwko Roberta Biedronia, Anki Grodzkiej i Janusza Palikota, i niech z nami porozmawia, jak chrześcijanin z innymi ludźmi - powiedział Palikot.

Wypowiedź Wałęsy o homoseksualistach za niedopuszczalną uznali także politycy wszystkich opcji. Ryszard Nowak z Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko Wałęsie za "propagowanie nienawiści do mniejszości seksualnej". Prokuratura ma się do niego odnieść w poniedziałek.

Palikot skomentował też w Szczecinie słowa szefa SLD Leszka Millera, Sojusz nie będzie "umierać za Janusza Palikota". - W sprawie intencji usunięcia Ryszarda Kalisza z tej partii i hasła, że SLD nie będzie umierać za Janusza Palikota, odpowiadam: nie będziemy pomagać Leszkowi Millerowi w samobójstwie politycznym - powiedział. Zaapelował, by przewodniczący Sojuszu nie wyrzucał Kalisza z partii, "jeśli dalej chce funkcjonować w polityce".

Janusz Palikot przyjechał do Szczecina na kongres gospodarczy tej partii. Kongresy, podczas których politycy tej partii przedstawiają jej propozycje gospodarcze, odbędą się w sumie w 16 miastach. Do tej pory odbyły się już w w około dziesięciu.

Początek spotkania zakłóciła grupa przeciwników politycznych Ruchu Palikota. Około dziesięciu osób dostało się na salę w Teatrze Lalek "Pleciuga", gdzie zorganizowano obrady. Wykrzykiwali m.in. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!", "Tylko idiota glosuje na Ruch Palikota". Wyrwali z zawiasów jedne z drzwi wejściowych do teatru. Doszło do przepychanek i szamotaniny. Policja nikogo nie zatrzymała. Uczestnicy zajścia rozpierzchli się po przybyciu patrolu policyjnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (929)