Janusz Korwin-Mikke: zrobimy burdel z Parlamentu Europejskiego
Kilka tygodni temu Günter Verheugen powiedział, że są w Europie siły prawicowe, które chcą zniszczyć 60 lat dorobku wspólnotowego. Dokładnie to chcemy zrobić – w całości i totalnie ten dorobek "wyrzezać", a twórców tej różowej zgnilizny wytarzać w smole i pierzu, a następnie przegonić ulicami Brukseli. Przynajmniej publika będzie miała trochę śmiechu – zapowiada w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" Janusz Korwin-Mikke.
Na temat Parlamentu Europejskiego ma plany następujące: sprzedamy go i zrobimy tam burdel. Budynek Komisji Europejskiej świetnie się do tego nadaje - mówi dobitnie Korwin-Mikke.
Demokrację określa jako łamanie praw człowieka. To jest tyrania większości, czyli jedna z najgorszych. - Jaki mówił Benjamin Franklin, demokracja polega na tym, że dwa wilki i owca głosują nad tym, co zjeść na śniadanie - wyjaśnia polityk. - A liberalizm polega na tym, że uzbrojona w pistolet owca kwestionuje wynik tego głosowania - doprecyzowuje Mikke.
Oceniając sytuację międzynarodową mówi: "Unia i USA prą do wojny z Rosją". - Głównie dotyczy to Stanów. Waszyngton robi wszystko, by sprowokować pana Putina - dodaje. Dalej wyjaśnia, że amerykańskie okręty pływają po Morzu Czarnym, a do Polski przyleciały amerykańskie samoloty, a wystarczy tylko jeden, by zrzucić bombę atomową.