Janusz Korwin-Mikke komentuje kolizję ze swoim udziałem
W poniedziałek wieczorem poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke wziął udział w kolizji drogowej. Kierowane przez niego auto osobowe zderzyło się z ciężarówką. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem na ulicy Kraszewskiego w Otwocku. Poseł Konfederacji włączał się do ruchu i podczas manewru przekroczył oś jezdni, wskutek czego doszło do kolizji z nadjeżdżającą z przeciwka ciężarową Scanią. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Janusz Korwin-Mikke bez prawa jazdy?
Na miejsce kolizji przyjechała policja. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość obu kierowców i wypełnili odpowiedni protokół. Żaden z uczestników kolizji nie został ukarany mandatem.
- Ciężarówka skręcała w lewo, ja w prawo i w czasie manewru skrętu otarłem się o felgę. Zupełnie nic się nie stało. Na miejscu była policja, która musiała potwierdzić kolizję ze względu na leasing ciężarówki. Mandatu nie dostałem - poinformował Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z "Super Expressem".
W 2007 roku polityk stracił uprawnienia do kierowania samochodem i taka informacja wciąż widnieje w policyjnym systemie. Poseł w rozmowie z "SE" powiedział jednak, że od tamtego czasu sytuacja uległa zmianie. - Mam wyrok sądu, który nakazał oddanie mi prawa jazdy, ale sądy nie mają uprawnień do wprowadzania zmian w policyjnym systemie - stwierdził Janusz Korwin-Mikke.