Janush nie żyje. Tragedia w ZOO we Wrocławiu
Pingin Janush i cztery inne ptaki zostały zagryzione we wrocławskim zoo. Za śmierć ulubieńców publiczności odpowiada jenot.
Janush nie żyje – jenot sprawcą mordu
Pracownicy ZOO we Wrocławiu są wstrząśnięci po śmierci pingwinicy Janush i czterech innych ptaków. Jenot przedarł się przez ogrodzenie i zaatakował bezbronne zwierzęta. Jego ofiarą padły ptaki, a także ich gniazda. ZOO we Wrocławiu zamknęło ocalałe zwierzęta oraz zapowiedziało poprawienie zabezpieczeń, aby takie tragedie się nie powtórzyły.
Janush ulubienicą publiczności
Pingwinica Janush była ulubienicą wszystkich, którzy odwiedzali wrocławskie zoo. Janush nie miała łatwej przeszłości. Jej matka nie chciała wysiadywać jaj, więc Janush bardzo szybko trafiła pod opiekę ludzi. To pracownicy zoo zajęli się opieką nad jajem, oraz pomogli pingwinicy wydostać się ze skorupki. Janush na późniejszym etapie rozwoju miała duże problemy z przystosowaniem się do życia w stadzie. Stroniła od innych pingwinów, a towarzystwo ludzi było dla niej o wiele ciekawsze.
Nie unikała obiektywów aparatów oraz kamer. Właśnie dlatego stała się ulubienicą wszystkich fanów dolnośląskiego zoo.
Nietypowe imię idealnie pasowało do nietypowego pingwina. Pracownicy zoo bardzo szybko dostrzegli, że ich podopieczny jest wyjątkowy, dlatego wybrali dla niego imię Janush. Dopiero kilka tygodni później okazało się, że Janush jest dziewczynką, jednak na zmianę imienia było już za późno.
Janush założyła rodzinę
Niedawno Janush przystosowała się do życia pośród innych pingwinów. Znalazła sobie nawet partnera, z którym uwiła gniazdo. Zdążyła nawet złożyć jaja. Nie wiadomo jednak, czy jej potomstwo zdoła przeżyć atak jenota.
Trwa ładowanie wpisu: facebook