Janina Paradowska w internecie

Od środy blog „Skrót myślowy” dostępny jest pod adresem http://paradowska.blog.polityka.pl

Jerzy Baczyński red. naczelny Politiki napisał we wstępie do bloga, że tytuł to oczywiście aluzja do krótkiej blogowej formy, ale też do tropionego przez Paradowską politycznego “wykręcania kota ogonem”, która to popularna czynność została nazwana przez jednego z ważnych polityków: “skrótem myślowym”.

Spotkanie na szczycie 2006/09/20, Środa - pierwszy wpis ParadowskiejWe wtorek późnym popołudniem wchodzę do Sejmu i już na pierwszym telewizyjnym monitorze, tuż przy stanowisku Straży Marszałkowskiej widzę wielki napis: spotkanie na szczycie. Co się dzieje? Nieoczekiwanie spotkali się prezydenci Bush z Putinem, obraduje grupa G-8 z jakiegoś nieznanego, a pilnego powodu? Sprawa szybko się wyjaśnia. Na pierwszym piętrze spory tłumek dziennikarzy - kamery, mikrofony, laptopy w gotowości, czyli znak, że mamy polityczne napięcie, a może nawet polityczny kryzys. Okazało się, że na “szczycie” spotkali się przewodniczący Kuchciński z PiS z przewodniczącym Filipkiem z Samoobrony i mają podobno rozładowywać koalicyjne napięcie. Można więc powiedzieć: każdy ma taki szczyt na jaki go stać.

Co ustalili Kuchciński z Filipkiem? Nie bardzo wiadomo. O wyborach nie rozmawialiśmy - oznajmił Marek Kuchciński, sympatyczny przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, który wyraźnie nie ma takiego “parcia na szkło” i takiej przebojowości jak jego poprzednik Przemysław Gosiewski, czym robi wrażenie trochę pogubionego w sytuacji, gdy nie ma nic do powiedzenia. Gosiewski nawet gdy nie miał nic do powiedzenia, to mówił. Najchętniej, że wszystkiemu jest winna Platforma Obywatelska. Kuchciński zdaje się mieć wątpliwości czy tak właśnie trzeba, co czyni go sympatycznym, choć nie musi mu wróżyć długiej kariery na stanowisku szefa klubu parlamentarnego PiS. PiS to wszak zdecydowane działanie i jeszcze bardziej zdecydowane wypowiedzi.

O czym więc rozmawiali na szczycie? Oczywiście o “usprawnieniu” działania koalicji. Czyli standard. Od chwili powstania koalicji rozmowy o jej usprawnianiu trwają nieprzerwanie. Na razie doprowadziły do tego, że premier Jarosław Kaczyński oznajmił, że tak dalej rządzić się na. Gdy Kaczyński coś takiego mówi, to sytuacja jest rzeczywiście poważna. Poprzednio mówił tak przed złożeniem wniosku o samorozwiązanie Sejmu i z dnia na dzień taki wniosek w lutym został złożony. Co zrobi teraz? Tego nikt nie wie, bo w PiS decyzje podejmuje się z nagła i podejmuje je szef. Może więc będą wybory, a może ich nie będzie. Czy jednak powinny się odbyć? Moim zdaniem nie, choć piszę to nie bez wątpliwości. Jestem trochę za, a trochę przeciw. Przeciw, bo sytuacja polityczna jest zamurowana, nie zmienia się poparcie dla poszczególnych ugrupowań i trzeba poczekać co pokażą wybory samorządowe. Z drugiej strony zgadzam się z premierem, że tak się rządzić nie da, a przynajmniej tak się rządzić nie powinno. Choć może po prostu jest
tak, że PiS rządzić nie potrafi, a już zwłaszcza w koalicji.

Polskie partie mają generalnie niski współczynnik koalicyjności. Dla PiS ten współczynnik jest na poziomie zera. Czyli wszyscy muszą się podporządkować. Może najlepszy byłby więc rząd mniejszościowy, z poparciem prezydenta i z budżetowym prowizorium. Na wielkie reformy i tak nikt nie liczy, a rząd Marka Belki niby dryfował, a jednak dużo zrobił. I jeszcze parę miliardów zapasu w budżecie zostawił.

Prócz blogów dziennikarzy ostatnio na witrynie Polityki pojawiły się blogi tematyczne: „Belferblog” Dariusza Chętkowskiego, nauczyciela znanego z niekonwencjonalnego stylu pracy i „Łamiblog” Marka Penszko, popularyzatora łamigłówek.

Blogi Politykipisane są także przez samych internatów. "Bye, bye Poland" to blog którego autorami są polscy emigranci, zaś „Hau!” to wyjątkowy zarówno w treści jak i formie blog Owczarka Podhalańskiego, który góralską gwarą dowcipnie i inteligentnie opisuje polską rzeczywistość.

Wcześniej swoje blogi uruchomili już dziennikarze „Polityki”: Edwin Bendyk, Piotr Adamczewski, Daniel Passent, Adam Szostkiewicz. Trwa też wspólne pisanie powieści kryminalnej przez intetnautów na „BloodyBlogu”.