Jan Vincent Rosowski u Sławomira Sierakowskiego: PiS kłamał, że 4 mld można wziąć z powietrza
- To na początku miał być podatek, który nie uderzy w Polaków, który będą płaciły tylko paskudne hipermarkety. Zapominając o tym, że to jest to tak naprawdę podatek od klientów i dostawców hipermarketów - mówił Jan Vincent Rostowski, komentując w programie WP Rozmowa zalecenie Komisji Europejskiej o natychmiastowym zawieszeniu podatku. Gość Sławomira Sierakowskiego podkreślał, że PiS w kampanii obiecywał wpływy z tytułu tego podatku wysokości ok. 4 mld zł, a teraz będzie zero. - Zasady UE są bardzo uniwersalne. I to trzeba było wiedzieć, a nie kłamać, że można 4 mld z powietrza wziąć - mówił były wicepremier i minister finansów w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim.
21.09.2016 | aktual.: 21.09.2016 16:26
Jak mówił Rostowski, wprowadzenie podatku od hipermarketów "na pewno było dość szokujące z jednej prostej przyczyny - Węgrzy, którzy weszli na tę drogę wcześniej, już kilkakrotnie musieli zmieniać tę ustawę". - Miał on dać 4 mld - tak mówiono w kampanii wyborczej. Potem w ustawie przewidywano 1,6 mld, a teraz będzie zero - podkreślał gość WP Rozmowy. Jak dodał, podobnie jest w przypadku podatku od klientów banków, "który nie jest nielegalny, ale daje dużo mniej (niż zakładano)".
- Ja nigdy nie kupuję w wielkopowierzchniowych sklepach, poza momentami, kiedy nie mam innego wyboru. Wolę chodzić do małego sklepu. Ale faktem jest, że to nie jest jakaś konkurencja nieuczciwa. Ja nie lubię tam chodzić, nie jest mi przyjemnie. Uważam, że jest inny taki stosunek osobisty w małych sklepach - jest to plus taki obywatelski i kulturowy - wyjaśnił.
Jak zaznaczył, "te 4 mld, które mieli dostać według tego, co PiS mówił w kampanii i 7 mld z podatku od klientów banków, razem miały dać 10-11 mld, które miały finansować 500+, a teraz będzie brak tak w granicach 5 mld." - To jest jednak kompensowane dzięki temu, że gospodarka jeszcze dobrze się rozwija, dzięki temu, że zostawiliśmy ją w dobrym stanie - to dochody będą o 4 mld wyższe niż PiS przewidywał w budżecie - wyjaśnił Jan Vincent Rostowski w programie WP Rozmowa.
