ŚwiatJan Paweł II przemawiał niemym bólem - wyznaje Benedykt XVI

Jan Paweł II przemawiał niemym bólem - wyznaje Benedykt XVI

Podczas przedświątecznego spotkania z
kardynałami Kurii Rzymskiej Benedykt XVI mówił o
cierpieniu i śmierci Jana Pawła II. Przypomniał najbardziej
poruszające chwile pożegnania coraz bardziej chorego Papieża z
wiernymi. Przemawiał swoim niemym bólem - podkreślił w
przemówieniu Benedykt XVI.

Jan Paweł II przemawiał niemym bólem - wyznaje Benedykt XVI
Źródło zdjęć: © AFP

22.12.2005 | aktual.: 22.12.2005 14:51

Długie wystąpienie, tradycyjnie stanowiące podsumowanie najważniejszych wydarzeń w życiu Kościoła w kończącym się roku, Benedykt XVI poświęcił w dużej części swemu poprzednikowi.

Żaden papież nie pozostawił tylu tekstów, co on, żaden z poprzednich papieży nie odwiedził, tak jak on, całego świata i nie przemawiał bezpośrednio do ludzi ze wszystkich kontynentów. Na koniec zaś przyszło mu podążać drogą cierpienia i ciszy - powiedział.

Niezapomniane pozostaną dla nas obrazy Niedzieli Palmowej, kiedy z gałązką oliwną w ręku, naznaczony bólem papież pojawił się w swym oknie i udzielił nam błogosławieństwa przygotowując się do drogi w stronę Krzyża. Potem obraz z jego prywatnej kaplicy, gdy z krucyfiksem w ręku uczestniczył w Drodze Krzyżowej w Koloseum, gdzie tyle razy sam przewodniczył procesji niosąc krzyż. Wreszcie milczące błogosławieństwo w Niedzielę Wielkanocną, w którym poprzez cały ból ujrzeliśmy przebłysk obietnicy zmartwychwstania i życia wiecznego - powiedział Benedykt XVI.

Podkreślił następnie, że "Ojciec Święty swymi słowami i swymi dziełami obdarzył nas wielkimi darami, ale nie mniej ważna jest lekcja, której udzielił nam z katedry cierpienia i ciszy". Papież przemawiał swoim niemym bólem czyniąc z niego wielkie przesłanie - powiedział następca Jana Pawła II.

Benedykt XVI przytoczył także obszerne fragmenty ostatniej książki zmarłego papieża pod tytułem "Pamięć i tożsamość", poświęcone analizie zła na świecie. Z powodu własnego doświadczenia zła sprawa odkupienia stała się dla papieża Wojtyły zasadniczym i centralnym pytaniem jego życia i jego myśli jako chrześcijanina- zauważył Benedykt XVI .

Zacytował też fragment refleksji Jana Pawła II na temat cierpienia: "Każde ludzkie cierpienie, każdy ból, każda słabość kryje w sobie obietnicę wyzwolenia. Zło jest w świecie również po to, żeby wyzwolić w nas miłość, dar z siebie... na rzecz tych, których dotyka cierpienie".

Benedykt XVI wyraził przekonanie, że "reakcja, z jaką na całym świecie przyjęto śmierć papieża, była poruszającą manifestacją wdzięczności za to, że w swojej posłudze ofiarował się całkowicie Bogu za wszystkich, była podziękowaniem za to, że w świecie przepełnionym nienawiścią i przemocą nauczył nas na nowo kochać i cierpieć w służbie dla innych".

Dał nam pewność, że to nie do zła należy na świecie ostatnie słowo - dodał Benedykt XVI. Nie nawiązał natomiast do rozpoczętego w czerwcu procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża.

W dalszej części swego przemówienia jako najważniejsze wydarzenia kończącego się roku w Kościele Benedykt XVI wymienił Światowe Dni Młodzieży w Kolonii, synod biskupów oraz obchody 40. rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II.

Na zakończenie zaś powrócił myślami do 19 kwietnia tego roku, dnia swego wyboru, gdy - jak podkreślił - "kolegium kardynalskiego nie bez niemałego strachu z mojej strony wybrało mnie następcą Jana Pawła II i świętego Piotra na katedrze biskupa Rzymu". Zadanie to całkowicie przerosło to, co mogłem sobie wyobrazić jako moje powołanie - przyznał Benedykt XVI i poprosił kardynałów o modlitewne wsparcie.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)