Jan Nowicki skarży mieszkankę gminy Kowal
Spór pomiędzy mieszkanką miejscowości w gminie Kowal a znanym polskim aktorem Janem Nowickim znalazł swój finał w sądzie - piszą "Nowości".
28.10.2003 | aktual.: 28.10.2003 07:21
On zdaniem kobiety posadził bezprawnie drzewka na jej działce, ona wycięła je siekierą. Konflikt pomiędzy Ireną K. a aktorem Janem Nowickim rozpoczął się w chwili, kiedy artysta wybudował rezydencję, tuż obok domu sąsiadującej z nim kobiety i postanowił drogę wjazdową obsadzić ozdobnymi świerkami.
Kiedy drzewka zostały już posadzone, kobieta wzięła siekierę i wycięła wszystkie 25 sztuk. Aktor złożył doniesienie do prokuratury.
"Posadził drzewka obok mojego domu, na mojej działce bez żadnej zgody" - mówi Irena K., mieszkanka gminy Kowal. "Kiedy zwróciłam mu uwagę, to wyśmiał mnie i kazał pełnomocnikowi sadzić drzewa. Udałam się ze skargą do gminy i policji. Wysłuchali i cisza. Nikt nic nie robił. Nie pomagały żadne prośby. Dla mnie Nowicki jest taki sam jak każdy, zwykły człowiek, a jeżeli ktoś zagarnia moje mienie, to go bronię. Bez wyjątków. Więc wzięłam siekierę i wycięłam drzewka, bo rosły na mojej działce, utrudniały dostęp do domu".
Aktor złożył doniesienie do prokuratury i wykazał, że poniósł stratę w kwocie 720 złotych. Sprawa skierowana została do Sądu Rejonowego we Włocławku.