PolskaJan Filip Libicki: jeśli PO przechyli się na lewo, przegra z PiS najbliższe wybory

Jan Filip Libicki: jeśli PO przechyli się na lewo, przegra z PiS najbliższe wybory

Senator PO Jan Filip Libicki mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że gdyby premier zdymisjonował Jarosława Gowina za światopogląd, mógłby stracić konserwatywne skrzydło Platformy. Pytany również m.in. o uregulowanie sprawy in vitro, odpowiada, że "jeśli PO przechyli się na lewo, to przegra z PiS najbliższe wybory".

Jan Filip Libicki: jeśli PO przechyli się na lewo, przegra z PiS najbliższe wybory
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

29.04.2013 | aktual.: 29.04.2013 12:09

Libicki pytany przez gazetę m.in. o wypowiedź Jarosława Gowina ws. eksperymentów na embrionach, odpowiada, że nikt nie informował go o handlu embrionami. - Jeśli jednak Jarosław Gowin ma dowody na potwierdzenie swoich słów, to powinien je upublicznić - zaznacza.

W ocenie Lipickiego Donald Tusk ma trzy możliwości ws. Jarosława Gowina. - Pierwsza - wylicza - jeśli premier negatywnie ocenia jego pracę jako ministra sprawiedliwości, to ma go prawo odwołać w każdej chwili. - Nie słyszałem, żeby Donald Tusk był niezadowolony z pracy ministra sprawiedliwości - mówi senator. - Druga możliwość to taka, że jeśli Jarosław Gowin wypowiada się ws. zarodków lekkomyślnie, to premier może rozważać, czy go nie zdymisjonować"; "trzeci wariant mógłby mieć miejsce wtedy, gdyby Jarosław Gowin miał rację ws. zarodków i miałby dowody na ich niszczenie, handel, eksport i eksperymenty. Wtedy dymisja ministra nie mogłaby mieć racji bytu, bo byłaby dymisją za światopogląd" - twierdzi Lipicki.

Dopytywany, który wariant wchodzi w grę, odpowiada, że jeśli Tusk zdymisjonowałby ministra sprawiedliwości za światopogląd, to część PO zareagowałaby daleko idącym oburzeniem. - Gdyby Gowin został zdymisjonowany za światopogląd, czego domaga się część mediów i środowisk niechętnych obecnemu ministrowi sprawiedliwości, to Donald Tusk mógłby stracić konserwatywne skrzydło PO - mówi. Zaznacza jednak, że nie mieści mu się jednak w głowie, żeby minister sprawiedliwości wypowiadał się w sposób tak kategoryczny bez dowodów, w sprawie tak niezwykle ważnej i delikatnej.

Pytany również m.in. o uregulowanie sprawy in vitro, odpowiada, że "jeśli PO przechyli się na lewo, to przegra z PiS najbliższe wybory". - Wybory w Rybniku, w których zwyciężył Bolesław Piecha z PiS pokazują, że wyborcy przesuwają się na prawo, a nie na lewo. (...) Donald Tusk powinien wzmocnić prawą nogę Platformy - podsumowuje senator.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (199)