PolskaJamie Stokes: świat nie interesuje się Polską tak, jak powinien

Jamie Stokes: świat nie interesuje się Polską tak, jak powinien

Każdego dnia sprawdzam swoje alerty Google w poszukiwaniu jakichś historii z całego świata na temat Polski i każdego dnia czuję się rozczarowany brakiem zainteresowania, jaki świat zdaje się Polsce okazywać - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Jamie Stokes.

Jamie Stokes: świat nie interesuje się Polską tak, jak powinien
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Wiktor/Archiwum

26.10.2012 | aktual.: 06.11.2012 14:25

Dzisiaj najważniejszą wiadomością z nadwiślańskiego kraju, powielaną na wielu anglojęzycznych portalach internetowych na całym świecie, było to, że: „Polscy złodzieje ukradli Vana z 12 trumnami w środku.” W zeszłym tygodniu każda strona internetowa opisywała ekscytującą historię najwęższego domu na świecie, który został właśnie zbudowany w Warszawie. Krótko przed tym, globalna maszyna mediów bez końca powtarzała rewelacje na temat gazety o egzorcyzmach, którą zaczęto właśnie w Polsce wydawać.

Są to może historie ekscytujące, mało jednak reprezentatywne dla ważnych wydarzeń, które dzieją się w Polsce. Taka na przykład, głęboko dzieląca, narodowa debata na temat zapłodnienia in vitro, mogłaby zainteresować świat i dostarczyć mu ciekawych spostrzeżeń na temat polityki jednego z większych krajów Europy. Zamiast tego, czytelnicy częstowani są jednak artykułami na temat śmierci żyrafy w Łodzi.

Wygląda na to, że redaktorzy od newsów postanowili traktować Polskę jako źródło tych, czasem wesołych, czasem smutnych, dziwacznych historii, które zawsze podawane są na końcu wieczornych wiadomości. Google podaje dziesięć milionów rezultatów na hasło „Poland world smallest house” (Polska, najmniejszy dom na świecie) i tylko 700,000 na hasło „Poland IVF debate” (Polska debata o in vitro).

Jeszcze bardziej zadziwiający jest fakt, że tylko około połowa z otrzymywanych przede mnie alertów na hasło „Poland” faktycznie dotyczy informacji z Polski. Przynajmniej jedna trzecia to dziwaczne raporty finansowe, stwierdzające, że cena akcji BZ WBK spadła o trzy procent. Zawsze też, naprawdę zawsze, pojawia się jakaś historia o Auschwitz. Reszta to nowiny z małych miasteczek w Wisconsin o nazwie Poland. Czy faktycznie Google nie może zapełnić jednej strony po angielsku informacjami na temat tego kraju?

Czy Polska może coś zrobić w tej sprawie? Niestety, niezbyt wiele. To raczej reszta świata musi sobie uświadomić, że dzieją się tutaj ważne rzeczy; takie, które będą miały dużo więcej wspólnego z przyszłością Europy i Unii Europejskiej niż cokolwiek, co akurat dzieje się w Niemczech albo Grecji.

W międzyczasie, sugeruję, by Polska nadal zajmowała się konstruowaniem dziwacznych budynków i utwierdzaniem świata w przekonaniu, że wiadomości stąd są przynajmniej nieszkodliwe. Jest jeszcze pole do popisu: najkrótszy na świecie dom, najszerszy na świecie dom, najwyższy na świecie dom dla żyrafy. Świat zajmie się tymi historiami, a Polacy będą mogli w spokoju zając się sobą.

Jamie Stokes specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (12)