Jakie kazanie usłyszeli parlamentarzyści?
Bp Antoni Długosz w homilii skierowanej do uczestników 22. pielgrzymki przedstawicieli polskiego parlamentu na Jasną Górę apelował, by troszczyli się młode pokolenie Polaków, by nie było "pokoleniem straconym", bez perspektyw i wartości.
02.02.2011 | aktual.: 02.02.2011 17:17
Biskup nawiązał do przypadającego święta Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Bożej Gromnicznej i wiązanej z nim symboliki światła. Mówił, że człowiek potrzebuje oświecenia woli, umysłu i sumienia. Tymczasem - dodał - w życiu często doświadczamy wewnętrznych ciemności.
- Takie momenty, w których nie dostrzega się żadnego światła, nadziei, mogą ogarnąć także całe środowiska, społeczności, a nawet narody. Czyż nie nazywamy okresu ostatniej wojny czarną, ciemną nocą okupacji? - mówił biskup.
- Obecna wieloaspektowa sytuacja kryzysu w naszej ojczyźnie rysuje się także jako godzina ciemności. W szczególny sposób dotyka młodego pokolenia Polaków. Ostatnie opracowania dotyczące młodego pokolenia przestrzegają, by nie stało się ono kolejnym, straconym pokoleniem. Pokoleniem, które widząc brak perspektyw życiowych, brak pełnej realizacji swych aspiracji, a także możliwości realizacji swojego człowieczeństwa w oparciu o takie wartości, jak prawda, wolność, sprawiedliwość i autentyczny patriotyzm, popadnie po prostu w bierność, apatię i będzie dalej marzyło o emigracji. Ważne jest to, aby ludzie odpowiedzialni za przyszły los naszej ojczyzny nieustannie zadawali sobie pytanie, co dalej, jakie jest wyjście z tej godziny ciemności - apelował hierarcha.
Do sanktuarium przybyło ok. 80 posłów i senatorów RP z różnych klubów parlamentarnych. W tym roku msza święta odprawiona została w intencji wszystkich polskich parlamentarzystów, także za zmarłych, w szczególności w smoleńskiej katastrofie. Modlono się też w intencji Lecha i Marii Kaczyńskich.
Wśród obecnych na Jasnej Górze parlamentarzystów są m.in. szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak, posłowie PiS: Beata Kempa, Jolanta Szczypińska, Antoni Macierewicz i Szymon Giżyński, poseł klubu Polska jest Najważniejsza Paweł Poncyliusz, posłanka PO Halina Rozpondek i senator PiS Czesław Ryszka.
Tegoroczna pielgrzymka przypadła w czasie trwających obrad Sejmu RP. Posłowie mogli więc mieć dylemat - zostać na posiedzeniu czy jechać na Jasną Górę. - Ja od początku wiedziałem, że nasze miejsce jest dziś na Jasnej Górze, tak jak czynili to nasi poprzednicy w parlamencie - powiedział pos. Mariusz Błaszczak, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
- To tradycja bardzo ważna, mocna, którą należy podtrzymywać. I rzeczywiście, jako Klub PiS już na poprzednim posiedzeniu Sejmu sygnalizowaliśmy marszałkowi Schetynie, że jest tradycja, którą należy uszanować. Ale niestety marszałek zdecydował, że dziś odbywa się posiedzenie Sejmu. Do wczoraj jeszcze ważyła się sprawa tego, czy będą głosowania dziś, ale na szczęście wniosek Prawa i Sprawiedliwości został uwzględniony i dzisiejsze głosowania zostały przełożone - dodał.
Poseł Antoni Macierewicz podkreślił, że pielgrzymka do Matki Bożej Częstochowskiej na Jasną Górę zawsze jest wielkim przeżyciem, a w tym roku ma szczególny wymiar ze względu na katastrofę smoleńską. - Z jednej strony ofiarujemy cały swój wysiłek, ale z drugiej strony błagamy o łaskę dojścia do prawdy, i o łaskę dla całej Polski, byśmy z tej straszliwej tragedii zdołali wynieść odrodzenie naszego kraju - powiedział.