Jak zostać dobrym fotografem? - czat WP z Wojciechem Druszczem
(inf. własna)
20.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Za szczególnie wyjątkowe uważam zdjęcia, które wykonałem księdzu Tischnerowi w czasie kilku dni, które z nim spędziłem. Potrafił stworzyć taką atmosferę, która pozwoliła mi na zrobienie zdjęć, które mają niepowtarzalny klimat - powiedział na czacie Wirtualnej Polski Wojciech Druszcz, szef działu foto w tygodniku Polityka.
Internautów bardzo interesowało co trzeba zrobić, aby być dobrym fotoreporterem. Trzeba być wrażliwym, mieć umiejętność obserwacji, refleks, cierpliwość i cechę od człowieka niezależną - umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Fotograf powinien mieć trochę pokory do rzeczywistości, która go otacza, bo jak mówi jeden z wielkich poetów: "wielkim artystą jest przypadek, a człowiek artystą jest malutkim" - stwierdził Druszcz.
Pabb zapytał czy fotoreporter to artysta czy łowca taniej sensacji??? Trudno na to odpowiedzieć jednoznacznie. Znam wielu fotoreporterów, których zaliczyć mógłbym do artystów, znam też takich, którzy gonią za tanią sensacją - odpowiedział nasz gość.
W jakiej więc sytuacji nie zrobiłbyś nigdy w życiu zdjęcia? Nie zrobiłbym zdjęcia którym mógłbym zaszkodzić lub zrobić krzywdę osobie fotografowanej. Nie lubię zdjęć typu papparazi, zdjęć zbyt brutalnie pokazujących cudze nieszczęścia - stwierdził Druszcz.
Jakim najważniejszym kryteriom powinno odpowiadać zdjęcie, by uznał je Pan za dobre? - zapytał blo. Przede wszystkim musiałbym uznać, że fotograf ma tym zdjęciem coś do powiedzenia. Oprócz tego zdjęcie powinno być dobrze skomponowane, oświetlone -odpowiedział fotograf "Polityki".
Druszcz zdradził, że fotografem zostałem przez przypadek. Miał zostać reżyserem filmowym, potem myślał o tym, żeby zostać operatorem. W międzyczasie na chwilę zajął się fotografią. I tak już zostało od 35 lat.
Nasz gość powiedział też, kiedy opublikował swoje pierwsze zdjęcie. Pracowałem wtedy dla Centralnej Agencji Fotograficznej. Sfotografowałem przylot do Polski radzieckiego reżysera filmowego Bondarczuka. Zdjęcie ukazało się na pierwszej stronie "Expressu Wieczornego". Przez cały tydzień chodziłem z tą gazetą pod pachą. (mag)
Zobacz także:
W czat.wp.pl: *Zapis czata z Wojciechem DruszczemZapis czata z Wojciechem Druszczem*