Jak zapobiec dalszym aktom agresji ze strony Rosji?
Brytyjski premier Gordon Brown uważa, że zarówno Unia Europejska, jak i NATO muszą dokonać przeglądu stosunków z Moskwą. Chodzi o to, by zapobiec dalszym aktom agresji ze strony Rosji, takim jak niedawny atak na Gruzję.
W artykule zamieszczonym w tygodniku "Observer" w przeddzień nadzwyczajnego spotkania UE w Brukseli, zwołanego w związku z konfliktem zbrojnym na Kaukazie, Gordon Brown wyraził przekonanie, że przegląd stosunków UE-Rosja i NATO-Rosja będzie gruntowny.
Według "Observera" wypowiedź Browna jest wyrazem obaw, że konflikt terytorialny o Osetię Południową może przekształcić się w wojnę energetyczną, w której Rosja wykorzysta swoje zasoby do wymuszenia posłuchu na krajach zależnych od jej dostaw.
Nie można dopuścić do tego, by jakiś kraj mógł posłużyć się energią do zduszenia Europy - oświadczył brytyjski premier.
W dłuższej perspektywie Zachód - zdaniem Browna - będzie musiał ograniczyć swą zależność energetyczną od Rosji, rozejrzeć się za innymi źródłami dostaw energii i zwiększyć wykorzystanie alternatywnych źródeł, takich jak energia nuklearna.
Brown chce, by brukselski szczyt zdynamizował prace nad wspólnym, europejskim rynkiem gazu i energii elektrycznej. Opowiada się także za zwiększeniem nakładów na budowę rurociągów, którymi ropa i gaz z rejonu Morza Kaspijskiego mogłyby być dostarczane przez Turcję na Zachód z pominięciem Rosji.
W sobotniej rozmowie telefonicznej z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem Brown ostrzegł go, iż Rosja może się spodziewać stanowczej i zdecydowanej odpowiedzi na swe działania w Gruzji.