Jak wracać to tylko do Warszawy

Ala mieszka w Anglii już cztery lata, a Monika pięć. Poznałam je w drodze do hotelu Novotel na spotkanie z prezydent stolicy. Zapytałam, co byłoby w stanie skutecznie zachęcić je do powrotu do Polski. - Mieszkanie i dobrze płatna praca - zażartowały obie. Monika na razie nie ma zamiaru wracać do Polski, ale Ala jest coraz bliżej tej decyzji - Czasami mam już dosyć Londynu, pracy itp. Gdyby nie kryzys, to pewnie już by mnie tu nie było. Jeśli wróciłabym, to na pewno do większego miasta, jak np. Warszawa – mówi.

Dziewczyny zdają sobie sprawę, że to spotkanie niczego nie zmieni w ich życiu i nie wrócą pełne entuzjazmu do kraju. To samo podkreśliła na początku Hanna Gronkiewicz-Waltz w swoim krótkim przemówieniu – Nie chcemy stwarzać miraży i namawiać obecnych tu ludzi do powrotu, bo taką decyzję należy podejmować świadomie i racjonalnie, a nie pod wpływem emocjonalnych pobudek – wyjaśniła prezydent Warszawy. Podkreśliła, że najlepiej spisać plusy i minusy na kartce i zobaczyć, co przeważa.

Hanna Gronkiewicz-Waltz wskazała plusy życia w Wielkiej Brytanii. Jej zdaniem należy do nich wysoki poziom nauczania, który kładzie nacisk na praktyczną znajomość wiedzy oraz ocenianie ludzi poprzez pryzmat doświadczenia, a nie wykształcenia. – Ale w Polsce łatwiej osiągnąć wyższą pozycję, szczególnie zawodową, na wyższych pozycjach menadżerskich. W obcym kraju imigrant będzie zawsze imigrantem – podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent wymieniła pozostałe walory swojego miasta, do których należą:
- Dobra pozycja stolicy w porównaniu do całego kraju. – Na razie w Warszawie nie odczuwamy żadnego kryzysu, mamy unijne środki na inwestycje i infrastrukturę – uzasadniła Prezydent Warszawy
- Spadek cen mieszkań w ostatnich miesiącach.
- Stolica jest miastem bezpiecznym – 75% mieszkańców Warszawy czuje się bezpiecznie po zmroku. To najwyższy wskaźnik w Polsce – podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Bogata oferta kulturalna. - W Warszawie dużo się dzieje, oferujemy bogatą i tanią ofertę kulturalną – mówi Prezydent stolicy.

Statystyki dotyczące wskaźnika bezrobocia przytaczane podczas prezentacji napawają optymizmem. Kiedy w Polsce bez pracy jest ponad 10 procent obywateli, w stolicy tylko 2,3 procent. Warto jednak pamiętać, że te dane dotyczą tylko Warszawy i jej mieszkańców. W stolicy średnio wśród pracujących osób 25 procent stanowią ludzie spoza Warszawy. W przypadku zwolnienia rejestrują się oni w urzędach pracy właściwych dla miejsca zamieszkania. Tym samym mimo że pracownicy tracą zatrudnienie, stolica nie odnotowuje wzrostu bezrobocia; rosną za to wskaźniki w innych gminach.

Paweł Pawłowski, dyrektor biura obsługi inwestorów, który przyjechał razem z prezydent stolicy, przestawił listę zawodów, na które jest największe zapotrzebowanie w stolicy. Wg niego, należą do nich: kierowcy autobusów, sprzątaczki, kelnerzy, handlowcy, pozostali kucharze, telemarketerzy, pozostali murarze i podobni, pracownicy obsługi biurowej, pracownicy ochrony mienia i osób, pracownicy biurowi.

Ala i Monika wychodzą wcześniej ze spotkania. – Niczego nowego się nie dowiedziałyśmy – mówi Ala. Dziewczyny podkreślają, że sposób przekazu był dosyć nudny, szczególnie trudno było wytrzymać, kiedy przemawiająca osoba czytała wiadomości wyświetlone na rzutniku. Zaciekawiły je możliwości dofinansowania do prowadzenia własnej działalności gospodarczej z funduszy europejskich. – Jeśli miałabym wrócić, to wzięłabym pod uwagę założenie firmy – mówi Monika – Przy odrobinie szczęścia i dobrym projekcie mogłabym dostać do 40 tys. zł. Ale na razie nie zamierzam wracać.

Ala jest zdziwiona informacjami o niskim bezrobociu w stolicy. – Mam sporo znajomych w Warszawie. Jedni stracili pracę i nie mogą znaleźć nic od paru miesięcy, a koleżanka, która jest księgową, zarabia 1,4 tys. zł na rękę. Widzę tutaj sprzeczność – mówi.

Jak powiedział przedstawiciel organizatora, Poland Street, obecny na konferencji prasowej, projekt 12 miast jest skierowany dla ludzi w przedziale wiekowym ok. 20-35 lat. Tym większe zdumienie budzi podkład muzyczny wideoklipu reklamującego spotkanie z Hanną Gronkiewicz-Waltz. W ponad 2,5-minutowym materiale słyszymy "Piosenkę o mojej Warszawie" Mieczysława Fogga z 1945 roku.

Zapytani o wybór utworu, organizatorzy wyjaśniają, że ten kawałek idealnie oddaje tęsknotę emigrantów za ojczyzną. – Piosenka Mieczysława Fogga bardzo mnie wzrusza i odzwierciedla uczucia każdego z nas – podkreśla Poland Street. Hanna Gronkiewicz-Waltz wyjaśnia bardziej pragmatycznie – Chcieliśmy piosenkę Czesława Niemena "Sen o Warszawie", ale prawa autorskie były bardzo drogie, stąd piosenka Fogga, która była znacznie tańsza – wyjaśnia.

Źródło: "Moja Wyspa", Katarzyna Kozak