Jak Stalin i Ribbentrop dzielili Polskę

Mapa, na której Stalin z Ribbentropem dokonywali w Moskwie podziału Polski 28 września 1939 r., jest jednym z najcenniejszych dokumentów znajdującym się w podziemnym skarbcu niemieckiego MSZ. Polscy historycy znają ją głównie z czarno-białych fotokopii - pisze dziennik.

Podziału Polski między dwóch zaborców dokonywano na Kremlu, od późnego wieczora 27 września do 5 rano 29 września. Nową granicę wytyczali cienko piszącym czarnym piórkiem. Na koniec podpisali się: sowiecki przywódca Józef Stalin granatową kredką. Hitlerowski minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop - czerwoną. On również naniósł datę 28 września.

Na mapie zwraca uwagę niewielki obszar w trójkącie pomiędzy Lublinem, Rzeszowem i Lwowem. Ribbentrop zakreślił ten rejon swoją czerwoną kredką, a Stalin obwiódł na granatowo i parafował.

Już po skończeniu negocjacji Ribbentrop przypomniał sobie, że zależy mu na tym kawałku. Stalin się zgodził - mówi szef pionu śledczego IPN, prof. Witold Kulesza. Razem z prokuratorami IPN dziennik próbował ustalić, dlaczego akurat ten niewielki kawałek był tak ważny dla III Rzeszy.

W niemieckim MSZ usłyszeliśmy wersję, którą podano nam jako "ustną tradycję przekazywaną sobie przez pokolenia dyplomatów niemieckich" - mówi dr Sławomir Kalbarczyk z IPN.

Według niemieckiego archiwisty dr. Petera Grupa przed wyjazdem Ribbentropa do Moskwy Göring, dowódca lotnictwa i jeden z najbliższych ludzi Hitlera, poprosił o ten kawałek dla siebie. Znajdują się tam znakomite tereny łowieckie. Göring zabiegał o to nie jako dowódca lotnictwa, ale jako Wielki Łowczy Rzeszy - dodaje rozmówca "Gazety Wyborczej". (PAP)

Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - 17.IX.1939: tajemnicze kreski na mapieGazeta Wyborcza - 17.IX.1939: tajemnicze kreski na mapie