Jak rząd chce walczyć ze skutkami powodzi?
Rząd przedstawił pakiet rozwiązań, które mają pomóc w zwalczaniu skutków powodzi. Zaprezentował je szef doradców premiera Michał Boni. Oszacował on, że pomoc może być warta od 700 do 900 milionów złotych.
08.06.2010 | aktual.: 08.06.2010 15:56
- W tej ustawie zawieramy rozwiązania, które są dalszym ciągiem naszych działań minimalizujących skutki powodzi - powiedział Boni po posiedzeniu rządu. Jak dodał, rozwiązania zawarte w tej ustawie mają pomóc m.in. osobom pracującym na zalanych terenach.
Propozycje zakładają, że pracownicy nieobecni w pracy z powodu powodzi będą mieli usprawiedliwione nieobecności. Pracodawca, którego firma ma ze względu na powódź kłopoty finansowe, będzie mógł zwrócić się o pomoc do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, a pensje jego pracowników będą z niego dofinansowane do wysokości przeciętnego wynagrodzenia.
Pracodawca, który poniósł duże straty będzie mógł - w ramach prac interwencyjnych i robót publicznych - zatrudniać swoich pracowników, otrzymując środki na wynagrodzenia i dodatki z Funduszy Pracy; na zalanych terenach starosta będzie mógł podjąć decyzję o tym, aby skierować osoby bezrobotne - w ramach prac interwencyjnych i robót publicznych - do wszelkiego rodzaju czynności związanych z usuwaniem skutków powodzi.
Boni poinformował też, że osoby zamieszkujące na terenach rolniczych dotkniętych powodzią, będą mogły w ramach Funduszu Pracy, być kierowane do usuwania skutków powodzi. - To szczególnie istotne dla tych, którzy stracili uprawy w tym roku, ponieważ zwiększy ich dochody - zaznaczył.
Rząd opowiada się za szybką odbudową urządzeń wodnych. Procedury dotyczące uwarunkowań środowiskowych zostały uproszczone. Przygotowano pakiet rozwiązań obejmujący między innymi ulgi podatkowe i wcześniejsze przyznawanie dopłat dla rolników.
W środę rząd ma wystąpić do Komisji Europejskiej z wnioskiem o notyfikację projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja i czerwca 2010 roku - poinformował szef doradców premiera Michał Boni.
- To będzie pomoc publiczna i związku z tym będziemy formalnie występowali z wnioskiem o notyfikację tego programu do KE - powiedział Boni we wtorek po posiedzeniu rządu.
Podkreślił, że rząd liczy na szybką notyfikację tego projektu ustawy przez KE. - Chcielibyśmy, żeby w ciągu dwóch tygodni - miesiąca ta notyfikacja była - dodał Boni.