Trwa ładowanie...
d1072jb
09-10-2008 09:19

"Jak prezydent chciał podróżować, mógł zostać premierem"

Prezydent chce jechać, prezydent będzie… To jest nudne, męczące i upokarzające. Politykę zagraniczną prowadzi rząd i rząd mówi, że jedzie premier, to prezydent mógłby sobie darować. Jak chce, niech jedzie, ale mamy ważniejsze problemy niż podróże pana prezydenta - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Stefan Niesiołowski, poseł PO i wicemarszałek Sejmu.

d1072jb
d1072jb

Konrad Piasecki: Przed miesiącem pomieścili się jakoś w jednym samolocie – premier z prezydentem, a teraz Donald Tusk obrzydza Lechowi Kaczyńskiemu wyjazd i mówi, że prezydent nie zna się na tym, o czym będzie tam mowa.

Stefan Niesiołowski: To pytanie raczej do Donalda Tuska. Muszę powiedzieć, że to już jest tak męczące, że prezydencka gwiazda – minister Kownacki – co chwilę zapowiada, że prezydent chce jechać, że prezydent będzie. To jest nudne i – muszę powiedzieć – trochę upokarzające. Jeżeli rząd prowadzi politykę zagraniczną i rząd mówi, że jedzie szef rządu, to prezydent mógłby sobie darować.

Ale prezydent mówi: „Dostałem zaproszenie. Czemu mam nie jechać?”

- Dobrze. Niech jedzie. Naprawdę uważam, że mamy ważniejsze sprawy w Polsce niż podróże pana prezydenta.

To może w tej sytuacji premier powinien zrezygnować z udziału w tym szczycie?

- Za politykę zagraniczną odpowiada premier i to premier jest rozliczany. Jest tak w konstytucji. Mógł wygrać PiS wybory, zostałby Lech Kaczyński premierem i wtedy jeździłby, ale nie jest premierem. Za politykę zagraniczną odpowiada premier. Jeździł premier Kaczyński gdzie chciał, więc niech teraz trochę pofolguje.

d1072jb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1072jb
Więcej tematów