Jak poseł Samoobrony miał lampki sprzedawać
Lech Kuropatwiński - poseł Samoobrony i szef
partii Leppera w Kujawsko-Pomorskiem - zachwalał różnym firmom
lampki oliwne z wizerunkiem Jana Pawła II. Oferty handlowe wysyłał
z biura poselskiego - informuje "Gazeta Wyborcza".
13.02.2007 04:55
Według dołączonego do poselskiej oferty projektu lampka z masy ceramicznej ma kształt serca. W środku, na czerwonym tle widnieje napis: "Kochanemu Papieżowi w godzinę Śmierci 21:37. Niech Zstąpi Duch Twój i Odnowi Oblicze Tej Ziemi". Obok wizerunek Jana Pawła II.
Handlu nie było, bo lampka nigdy nie wyszła poza fazę projektu i prototypu wykonanego w jednej z włocławskich pracowni. "GW" dowiedziała się, że Kuropatwiński chciał, żeby to Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobrona" wyłożył pieniądze na wytworzenie pierwszej partii towaru i zajął się dystrybucją części lampek m.in. wśród członków Samoobrony. Złożyłem ofertę, ale w związku stwierdzili, że to nieopłacalne, bo się nie sprzeda. Wycofałem się - opowiada poseł. (PAP)