Jak na Dzikim Zachodzie: złap wandala, dostaniesz nagrodę
W Swarzędzu mają już dosyć wandalizmu, którego efekty ostatnio coraz częściej widać na ulicach miasta. Dlatego samorządowcy sięgnęli po metody rodem z Dzikiego Zachodu. Każdy, kto pomoże w schwytaniu wandala, otrzyma nagrodę pieniężną. Ile? Od kilkudziesięciu, do nawet kilkuset złotych.
– Musimy sięgnąć po specjalne środki – podkreśla Anna Tomicka, burmistrz Swarzędza. – Inwestujemy duże pieniądze, żeby stworzyć coś dla mieszkańców, a potem ktoś przychodzi i to niszczy. Dlatego wspólnie z policją postanowiliśmy wypowiedzieć wojnę chuligaństwu. Mam nadzieję, że teraz wandale zastanowią się dwa razy, zanim coś zniszczą.
Plagą stało się niszczenie i kradzieże ławek oraz wyrywanie świeżo zasadzonej zieleni. Tylko w ostatnim czasie, w mieście ustawiono kilkadziesiąt nowych ławek. Znalazły się one m.in. przy nowej ścieżce spacerowo-rowerowej prowadzącej od targowiska w kierunku os. Czwartaków oraz nad Jeziorem Swarzędzkim. Niestety, kilka z ławek już jest zdewastowanych, a jedna została skradziona. Wysokość nagród nie jest stała i będzie zależała od wartości zniszczeń. Pieniądze za pomoc w ujęciu sprawcy będą wypłacane z kasy gminy, a później egzekwowane od chuligana.
– To jest sposób, by wzrosło wyczulenie mieszkańców na bezmyślny wandalizm – twierdzi Sławomir Kaczmarek, komendant policji w Swarzędzu. – Mamy nadzieję, że to przełoży się także na wykrywalność drobnych przestępstw – dodaje.
Podobne metody walki zastosował burmistrz Kościana. Osoby, które udzielą policji lub straży miejskiej informacji, dzięki którym uda się zatrzymać wandali niszczących publiczne mienie otrzymają gratyfikację. Za okazaną pomoc miasto wynagrodzi informatora bezpłatnym karnetem na krytą pływalnię. W szczególnych przypadkach można liczyć dodatkowo na tysiąc złotych.
Polecamy więcej w serwisie NaszeMiasto.pl.