Jak być bogatym
Im niższe podatki, im mniej wtrącania się państwa w gospodarkę, tym bogatsi ludzie. Socjaliści twierdzą, że nigdzie tego nie udowodniono. To nieprawda. Wszędzie, gdzie przeprowadzono takie reformy, żyje się dostatnio. Polska potrzebuje ich od zaraz - pisze Eliza Michalik w "Gazecie Polskiej".
By naprawić polską gospodarkę, nie trzeba wymyślać nowatorskich rozwiązań, wystarczy spojrzeć, co w wielu krajach na świecie zrobili liberałowie. Każde z tych państw różni się położeniem geograficznym, rodzajem posiadanych bogactwa naturalnych, historią i uwarunkowaniami społecznymi. Wszystko łączy jedno: zrujnowane przez lata rządów socjalistów wydźwignęły się z upadku dzięki sile wolnego rynku - komentuje publicystka "GP"
Jako przykład krajów, które powinny stanowić wzór dla reformatorów polskiej gospodarki, podaje: Estonię, Irlandię, Chile, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone.
Ekonomiści z Centrum im. Adama Smitha zwracają uwagę, że problemy gospodarcze, z którymi boryka się Polska, są identyczne jak te, z którymi kiedyś musiała uporać się Ameryka - uważa Michalik.
Naszymi największymi chorobami są również: wysokie bezrobocie, niski wzrost gospodarczy i rosnąca ilość niezrozumiałych, często wzajemnie sprzecznych przepisów. Badania opinii społecznej pokaują, że z Ameryką Reagana łączy nas coś jeszcze: Polacy, tak jak Amerykanie 20 lat temu, są przekonani, że bez naprawdę głębokich reform, nic się nie zmieni na lepsze - pisze publicystka "GP".