Jagiełło: od Sobotki tego nie wiedziałem
Poseł Andrzej Jagiełło powtórzył we wtorek w Kielcach, że nie miał informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach od ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki. We wtorek do prokuratury w Kielcach przybyli posłowie Zbigniew Sobotka, Henryk Długosz i Andrzej Jagiełło.
21.10.2003 | aktual.: 21.10.2003 13:20
Przed wejściem Jagiełło powtórzył, że informacji o akcji CBŚ nie miał od Sobotki. Na pytanie, czemu powiedział starachowickim samorządowcom o Sobotce (media informowały, że policja nagrała rozmowę Jagiełły ze starachowickim starostą, w której poseł powołuje się na ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji), odparł: "To już było pisane w prasie. (...) Blef. Ten człowiek mi nie mówił, po prostu".
Wchodząc do prokuratury Zbigniew Sobotka powiedział dziennikarzom, że nie wie, jakie czynności zaplanowała prokuratura. Jego adwokat dodał, że wyjaśnienia byłego wiceministra zostały zakończone w poniedziałek.