Jadwiga Kaczyńska znowu trafiła do szpitala
Gdy dowiedziała się o śmierci ukochanego syna, doznała nie tylko ogromnego szoku. Wszyscy zdawali sobie sprawę jak strasznym ciosem musiała być dla Jadwigi Kaczyńskiej wiadomość o katastrofie smoleńskiej. Ale dopiero teraz okazuje się czym okupiła dramatyczne dla siebie chwile. Przeszła groźny wylew, którego skutki odczuwa do dziś. Tak poważne, że wywołały problemy z oddychaniem. I dlatego znów trafiła do szpitala.
12.09.2011 | aktual.: 15.09.2011 09:16
Mama lidera PiS od kilku dni przebywa w warszawskiej klinice wojskowej przy ul. Szaserów. Stan jej zdrowia był na tyle niepokojący, że Jarosław Kaczyński (62 l.) przerwał nawet na moment swoją kampanię wyborczą. Jak dowiedział się "Fakt", wszystko przez wylew, którego Jadwiga Kaczyńska doznała w dniu, kiedy dowiedziała się o katastrofie smoleńskiej i śmierci Lecha Kaczyńskiego (†61 l.).
– Nadal nie doszła do siebie. Być może nigdy nie wróci do stanu sprzed wylewu – zdradza nam osoba z najbliższego otoczenia Jadwigi Kaczyńskiej. Jarosław Kaczyński (62 l.) długo zwlekał z powiedzeniem mamie prawdy o tym, że jej syn i synowa oraz wielu politycznych przyjaciół zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu. Oszczędzał schorowanej nestorce rodu tej strasznej wiadomości. Tuż po wypadku okazało się bowiem, że Jadwiga Kaczyńska zapadła na sepsę i stan jej zdrowia drastycznie się pogorszył. Dopiero po kilku tygodniach i zgodzie lekarzy, prezes PiS zdecydował się wyznać matce prawdę.
Informacja o śmierci ukochanego syna Lecha wywołała u Jadwigi Kaczyńskiej olbrzymi szok. Ale to jeszcze nie wszystko. – Dopiero po pewnym czasie okazało się, że doznała wtedy wylewu – zdradza nam polityk PiS blisko związany z rodziną Kaczyńskich.
To tłumaczyło ciężki stan pani Jadwigi. – Konsekwencje zdrowotne są do tej pory. Pani Jadwiga ma problemy z mówieniem i dopiero od niedawna, po wielomiesięcznej rehabilitacji, może sama się poruszać. Ale tylko za pomocą specjalnego chodzika – wyjaśnia polityk PiS.
Jarosław Kaczyński cały czas drży o zdrowie matki i stara się jej oszczędzać wszelkich nerwów. Z tego powodu Jadwiga Kaczyńska do tej pory nie odwiedziła grobu tragicznie zmarłego syna. – Ona bardzo chce, ale Jarosław odwleka tę decyzję jak może. Drży o jej zdrowie i boi się, że to może spowodować kolejny szok i wylew, a nawet coś gorszego – mówi przyjaciel domu Kaczyńskich.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Chwile grozy! Tak popękała szyba w samolocie Adamka!