Kolejny raz łamie przepisy. Posłanka PiS przyłapana

Była wicepremier, posłanka PiS Jadwiga Emilewicz została przyłapana na zignorowaniu znaków drogowych. Zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie nie tylko dla niej samej, ale też dla jednego z jej trzech synów, który podróżował wraz z matką.

13. posiedzenie Sejmu IX kadencji
19.06.2020 Warszawa, 13. posiedzenie Sejmu IX kadencji, Fot Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
N/z: Mateusz Morawiecki ,Jadwiga Emilewicz
Tomasz Jastrzebowski/REPORTERKolejny raz łamie przepisy. Posłanka PiS przyłapana
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Wczesnym popołudniem we wtorek, na jednym z warszawskich skrzyżowań posłanka Emilewicz postanowiła zawrócić, używając do tego pasa, który był przeznaczony wyłącznie do jazdy na wprost. Wyraźnie sygnalizowały to znaki poziome w miejscu zdarzenia.

W rozmowie z "Faktem" była wicepremier w kuriozalny sposób próbowała tłumaczyć ten niebezpieczny manewr. - Byłam przekonana, że tam można zawracać, że nie ma tam zakazu skrętu w lewo. Zawracałam zatem w najlepszej wierze niełamania przepisów - oświadczyła.

Emilewicz usprawiedliwiała się też pośpiechem. - Po wyjeździe z TVN odbierałam po drodze syna i zawoziłam go na dodatkowe zajęcia, właśnie przy ulicy Batalionu AK Bałtyk. Syn po drodze dosiadł się do samochodu. Był już trochę spóźniony - powiedziała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: poseł PO o słowach Sikorskiego. "To nie moja poetyka"

Jednak zdaniem specjalistów, takie tłumaczenie jedynie jeszcze bardziej pogrąża posłankę Prawa i Sprawiedliwości. - Złamała prawo na oczach syna, dla którego niewątpliwie jest autorytetem. Na pewno jest to wykroczenie, które rzuca się w oczy - zwraca uwagę były policjant Marek Konkolewski.

Dodaje, że za takie wykroczenie grozi mandat od 200 do 400 złotych.

Posłanka PiS łamie przepisy drogowe. Przeprasza

- Jeśli się pomyliłam i są na to dowody, to oczywiście nie uchylam się od odpowiedzialności. Przepraszam i jestem gotowa ponieść wszelkie konsekwencje z powodu złamania przepisów - zapewnia Emilewicz.

"Fakt" przypomina, że była minister rozwoju nie po raz pierwszy łamie przepisy drogowe. W grudniu 2020 roku została przyłapana na przechodzeniu przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle.

Przeczytaj też:

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie

2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód