Jaceniuk: Ukraina gotowa do budowania nowego stylu relacji z Rosją
Ukraina jest gotowa do budowania nowego stylu relacji z Rosją pod warunkiem poszanowania jej suwerennych wyborów - oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na briefingu w Kijowie. Ponownie wezwał Moskwę do wstrzymania wojskowej agresji.
04.03.2014 | aktual.: 04.03.2014 21:32
- Jeszcze raz wzywamy rząd rosyjski i rosyjskiego prezydenta do niezwłocznego wstrzymania agresji militarnej na terytorium Ukrainy. Ukraina jest gotowa do budowy nowego stylu relacji z Federacją Rosyjską, gdzie Rosja szanuje suwerenne prawo Ukrainy do wyboru kierunku obieranego przez państwo ukraińskie w polityce zagranicznej - oznajmił.
Powtórzył, że Ukraina wybiera podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Powiedział też, że rozpoczęły się już konsultacje między ministrami Ukrainy i Rosji. - Na razie przebiegają dość powolnie, ale pierwsze kroki zostały zrobione - oświadczył.
Odnosząc się do sugestii strony rosyjskiej, że kryzys na Ukrainie należy rozwiązać na podstawie porozumienia z 21 lutego, przypomniał, że Rosja sama odmówiła bycia gwarantem tego porozumienia, a ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz jako pierwszy odmówił jego realizacji.
- Pierwsze zasadnicze zobowiązanie dotyczyło przywrócenia konstytucji z 2004 r., ale na następny dzień Wiktor Janukowycz publicznie odmówił podpisania odpowiedniej ustawy, łamiąc umowę - powiedział Jaceniuk.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że Ukraina potrzebuje rządu, który byłby tworzony przez reprezentantów wszystkich Ukraińców i nie wykluczał żadnej grupy. Ocenił, że UE i USA próbują przekreślić ustalenia umowy z 21 lutego, podpisanej w Kijowie przez ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza i ówczesną opozycję.
Prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił zaś, że Janukowycz - choć nie ma władzy - pozostaje legalnym prezydentem Ukrainy, ponieważ procedura jego odsunięcia od władzy nie była zgodna z prawem. Według niego Janukowycz nie wydał ani jednego rozkazu niezgodnego z prawem.
21 lutego Janukowycz i przywódcy opozycji zawarli porozumienie w sprawie wyjścia kraju z kryzysu. W ramach tej umowy parlament przywrócił konstytucję z 2004 r. i przyjął ustawę umożliwiającą uwolnienie byłej premier Julii Tymoszenko.
Porozumienie podpisał Janukowycz z ówczesnymi liderami opozycji: Jaceniukiem, Witalijem Kliczką i Ołehem Tiahnybokiem w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec - Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera. Nocne rozmowy ministrów z Janukowyczem i opozycją trwały ponad dziewięć godzin.
Premier powiedział też, że Ukraina oczekuje odpowiedzi Rosji na pytanie, czy Moskwa udzieli Kijowowi kredytu na spłacenie długu za gaz. - Jest dług rządu byłego prezydenta Wiktora Janukowycza wysokości 2 mld dol. i były zobowiązania Federacji Rosyjskiej, że udzieli kredytu na analogiczną sumę. I czekamy na decyzję oraz odpowiedź Rosji - podkreślił.
Putin mówił, że dług Kijowa wobec Rosji za gaz może wzrosnąć do prawie 2 mld dolarów, jeśli Ukraina nie zdoła zapłacić za dostawy gazu w lutym. Dodał przy tym, że Rosja jest gotowa rozważyć możliwość przekazania Ukrainie kolejnej transzy pomocy finansowej, ale zachodni partnerzy proszą ją, by na razie tego nie robiła. - Proszą nas o wspólną pomoc w ramach MFW - wyjaśnił.