Jaceniuk: nie mamy bomb jądrowych Rosji, mamy ducha
- Rosja jest niechętna do podjęcia prawdziwych negocjacji - powiedział na konferencji prasowej premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Zapewnił, że w razie potrzeby Ukraina będzie się bronić. Stwierdził, że "nie mamy bomb jądrowych Rosji, ale mamy ducha".
06.03.2014 15:17
Ukraiński premier przebywa w Brukseli, gdzie odbywa się nadzwyczajny szczyt Unii w sprawie sytuacji na Ukrainie. Podczas konferencji prasowej Arsenij Jaceniuk powiedział, że Ukraina oczekuje od Rosji respektowania integralności terytorialnej jego kraju. Domagał się wycofania wojsk rosyjskich z Krymu i zaprzestania wspierania separatystycznych władz Krymu przez Moskwę.
Jaceniuk zaznaczył, że Ukraina była wielokrotnie prowokowana do użycia siły. - Był to scenariusz napisany przez Rosję - dodał. Zaznaczył przy tym, że rząd i ukraińskie wojsko jest gotowe bronić swojego kraju.
Premier przyznał, że Rosja jest mocarstwem i jej siła jest większa niż Ukrainy.- Nie mamy bomb jądrowych Rosji, ale mamy ducha ukraińskiej wolności - zaznaczył.
Premier zaznaczył również, że Ukraina jest zdeterminowana, by jak najszybciej podpisać umowę stowarzyszeniową z UE. Jego zdaniem byłoby to korzystne dla ukraińskiej gospodarki, bo otwory europejskie rynki na towary z tego kraju.
Premier Donald Tusk poinformował wcześniej za pomocą Twittera, że zaproponował europejskim przywódcom pilne podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. "Jest szansa. Ale opór może być silny" - napisał.