Jacek Żalek: jeżeli nie będzie konkretnych zmian, Donald Tusk powinien podać się do dymisji

Żalek pytany m.in. o ultimatum jakie premier postawił Gowinowi, że "jeśli jeszcze raz przekorczy miarę, to pożegna się z PO", mówi, że premier próbuje wyjść w ten sposób z niezręcznej sytuacji po zapowiedzi Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej o zawieszeniu Gowina, Godsona i Żalka w prawach członków PO.

Pytany, czy PO może stracić kolejnych dwóch posłów, przez co koalicja straci większość w sejmie, odpowiada, że czeka na konkretne propozycje współpracy przedstawione przez nowego szefa PO.

- Cały czas poważnie traktuje propozycję premiera Tuska o współpracy i mam nadzieję, że premier nie wycofa ręki wyciągniętej do nas na zgodę - przyznaje.

Poseł nie ukrywa, że zaskoczyła go decyzja Godsona o odejściu z PO, choć rozumie jego emocje: - To nie był triumwirat polityczny. Triumwirat poglądowy pozostaje.

Dopytywany, czy kwestią czasu jest jak odejdzie z Gowinem z PO, czy też czeka na wyrzucenie, mówi, że jeżeli interpretacją słów premiera będzie wniosek posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej, to niewykluczone, że będzie zmuszony do odejścia. To samo dotyczy posła Gowina.

Żalek pytany o rekonstrukcję rządu - czy Tusk powinien rozpocząć ją od siebie - odpowiada, że jeśli premier nie będzie potrafił zaproponować konkretnych zmian w rządzie i jakości rządzenia, to odpowiedzialnym zachowaniem byłoby podanie się do dymisji. - Wierzę, że deklaracja premiera o współpracy z ministrem Gowinem pozwoli uniknąć takiej sytuacji - puentuje.