Jacek Wilk kandydatem KNP na prezydenta. "Polska potrzebuje zmian"
Adwokat Jacek Wilk będzie kandydatem Kongresu Nowej Prawicy w tegorocznych wyborach prezydenckich - poinformowali politycy tej formacji. Ma on w czasie swojej kampanii wyborczej promować m.in. wolność gospodarczą.
Wilk powiedział na konferencji prasowej w sejmie, że Polska potrzebuje głębokich zmian, ale nie personalnych, tylko systemowych.
Zapewnił, że on i jego formacja są w stanie takie zmiany w Polsce przeprowadzić. Dodał, że on sam chce prezentować "aktywny model prezydentury" - w którym głowa państwa "nie boi się zgłaszać swoich projektów".
Kandydat KNP uważa, że Polacy powinni "iść swoją własną drogą, nie naśladownictwa, ale twórczego rozwijania najlepszych wzorców w polskim duchu". Według niego oznacza to przede wszystkim "wprowadzenie w kraju wolności gospodarczej".
Wilk powiedział też, że KNP "ma prawo lansować swoją własną markę oraz przygotowywać grunt na wybory parlamentarne" nie oglądając się na nową formację Janusza Korwin-Mikkego, który do niedawna był liderem Kongresu.
Z kolei szef KNP Michał Marusik przekonywał, że KNP ma szansę "zaistnieć szerzej" bez Korwin-Mikkego, wokół którego - jego zdaniem - narosło zbyt wiele kontrowersji. Mówił też, że za kandydatem KNP stoją struktury Kongresu w całym kraju, a nowa partia Korwin-Mikkego, to - w jego ocenie - "tylko wydmuszka".
Pod koniec stycznia Korwin-Mikke - który też chce startować w wyborach prezydenckich - poinformował o powstaniu nowej partii o nazwie Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN). Jej program ma być podobny do programu ugrupowania, które do niedawna współtworzył - czyli Kongresu Nowej Prawicy - tylko "bardziej rozszerzony".
Korwin-Mikke opuścił KNP po tym, gdy konwentykl KNP, złożony z kilkunastu członków założycieli, odwołał go ze stanowiska prezesa, którą to funkcję objął wtedy europoseł Marusik. Politycy nie doszli do porozumienia, m.in. co do koncepcji dalszego rozszerzania partii.
Korwin-Mikke przekonywał, że jednym z powodów, dla których buduje nową partię jest chęć "utworzenia 'otoczki' naokoło KNP", która ma zapewnić ugrupowaniu szersze poparcie społeczne; innym wskazywanym w komentarzach powodem mogły być kłopoty finansowe Kongresu Nowej Prawicy. PKW zakwestionowała bowiem sprawozdanie finansowe tej partii za 2013 r., a to może oznaczać utratę subwencji budżetowej.
Zobacz także. Mastalerek dla WP: Nie wierzymy w sondaże