Jacek Czaputowicz: w Jedwabnem Polacy zabili Żydów
Nie milknie dyskusja wokół ustawy o IPN, ale także haniebnej postawie wielu Polaków, np. w Jedwabnem. - W Jedwabnem Polacy zabili Żydów i tego nikt się nie wypiera - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz. Zaznaczył, że ustawa nie zmienia historii. - Nie można jednak piętnować narodu za działania jednostek, a nawet grup osób, które zabijały lub wydawały Żydów - mówi.
08.02.2018 | aktual.: 08.02.2018 13:24
Zdaniem Jacka Czaputowicza Polska zyskuje, że uświadamia opinii międzynarodowej, jaka była prawda ws. niemieckich obozów śmierci i Holokaustu.
- Świat usłyszał, że Polska nie była czynnikiem sprawczym Holokaustu. W ostatnich latach określenie "polskie obozy śmierci” pojawiło się w mediach międzynarodowych ponad 1400 razy, z czym dyplomacja walczy, niestety mało skutecznie -powiedział szef MSZ w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
- Dzięki ustawie o IPN nastąpiło większe uwrażliwienie opinii publicznej. Sam Rex Tillerson w swoim oświadczeniu powiedział, że jest to niewłaściwe określenie. Sigmar Gabriel wyraźnie wspomniał o wyłącznej winie Niemców za Holokaust, co nasz cieszy - podkreślił. Przyznał także, że Stany Zjednoczone oczekiwały, że nowe prawo nie wejdzie w życie.
Zaznaczył jednak, że to różnica zdań a nie konflikt i Polska będzie wyjaśniać USA wszelkie wątpliwości.
Odniósł się także do tragedii w Jedwabnem. - Nie można piętnować narodu za działania jednostek, a nawet grup osób, które zabijały lub wydawały Żydów. Na obszarze Polski w czasie II wojny światowej panował terror. Czynili tak z różnych pobudek: strachu, chciwości. Ale były to czyny jednostki, a nie zorganizowane działanie państwa czy narodu - tłumaczy.
Kontrowersje wokół Grossa
Historyk i autor książek o Zagładzie Jan Tomasz Gross był wielokrotnie krytykowany przez polską prawicę za pokazywanie, że Polacy też brali udział w mordowaniu Żydów. Jego wypowiedź w sprawie ustawy o IPN nie pozostawia wątpliwości - ocenia ją bardzo krytycznie.
- Zakaz mówienia prawdy o zagładzie Żydów - tak według Grossa postępują rządzący, proponując zmiany w ustawie o IPN.
Czaputowicz, zapytany o to, czy Gross szkodzi Polsce swoimi pracami i powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności według nowej ustawy, powiedział: "Jest swoboda prowadzenia badań naukowych i prof. Gross ma prawo do swoich poglądów". - On nie używa określenia "polskie obozy śmierci” dodał.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu ustawy o IPN i odesłaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego
- Jestem skłonny przychylić się do tego, aby wątpliwości zostały rozstrzygnięte. Nie chciałbym, aby ocaleni mieli wątpliwości, czy mogą głosić swe świadectwo, ale nie chciałbym też, aby Polacy byli pomawiani o udział w Holokauście – tak uzasadnił swoją decyzję prezydent Andrzej Duda.
Prezydent stwierdził, że nowelizacja ustawy o IPN nie pojawiła się w ostatnich tygodniach, a prace nad nowymi przepisami trwały od roku. Andrzej Duda zaznaczył, że ze strony Izraela pojawiło się oczekiwania, że przepisy nie będą zabraniać działalności artystycznej i naukowej. Jego zdaniem to oczekiwanie zostało uwzględnione.
Zobacz: Leszek Miller i historia pewnej kolacji z premierem Izraela