"Ja dziękuję za takiego premiera". Cenckiewicz ujawnia zaskakujący dokument dot. Jaruzelskiego
W 1990 roku w Londynie nie doszło do spotkania ówczesnego Tadeusza Mazowieckiego z prezydentem na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim, bo premier uznał jego formułę za "poniżającą wobec prezydenta Jaruzelskiego” - wynika z dokumentu, który ujawnił Sławomir Cenckiewicz.
Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego opublikował dokument na Twitterze. Attache wojskowy melduje w nim, że do spotkania nie doszło "z przyczyn protokolarnych".
"Prezydent R. Kaczorowski wraz ze swoim rządem zaproponował spotkanie z delegacją polską 12 bm. w oddzielnej sali, po spotkaniu premiera Mazowieckiego z Polonią w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym, z zachowaniem ceremoniału 'wejścia prezydenta RP', co premier Mazowiecki uznał za poniżające wobec prezydenta Jaruzelskiego, swojego rządu i państwa" - czytamy.
W dokumencie podkreślono, że premier Mazowiecki nie zaakceptował zaproponowanej przez Kaczorowskiego formuły i zaproponował spotkanie następnego dnia, "po rozwiązaniu się rządu emigracyjnego".
Attache melduje ponadto, że podczas spotkania z Polonią premierowi Mazowieckiemu zadano pytanie: "Dlaczego w jego rządzie są nadal komuniści, a prezydentem jest W. Jaruzelski". Premier odpowiedział: "Dzięki tym ludziom doszło do przemian w Polsce, a ja jestem premierem".
"Ja dziękuję"
"Wiecie co? Ja 'dziękuję' serdecznie za takiego Pierwszego Premiera Wolnej Polski, co ze względu na szacunek dla Jaruzelskiego obrażał legalnego Prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego" - podsumował Cenckiewicz.