J. Żakowski: zbyt łatwo wystawiamy opinie
Jacek Żakowski uważa, że sprawa Zyty Gilowskiej pokazuje, że w sprawach lustracyjnych zbyt łatwo wystawia się opinie bez dogłębnego sprawdzenia faktów.
Publicysta "Polityki" powiedział, że zarówno historycy jak i przedstawiciele innych dziedzin życia posiadają odpowiednie narzędzia aby ocenić fakty, ale ostatnio o tym nie pamiętamy. Albo są mocne dowody pozwalające stwierdzić, że ktoś zrobił coś złego i wtedy uważamy, że jest ktoś winny, albo nie ma dowodów i wtedy uznajemy, ze jest niewinny i nie dyskutujemy o tym dłużej - powiedział Jacek Żakowski.
Publicysta nie wykluczył możliwości fikcyjnego zarejestrowania Zyty Gilowskiej jako agenta. Przypominiał, że pod koniec epoki komunizmu głównym systemem rządzącym był bałagan i chaos. Wszystko załatwiało się na lewo, wszystko było niezgodne z przepisami to dlaczego system bezpieczeństwa miały funkcjonować inaczej - stwierdził.
Dziś sąd przesłuchał trzech byłych funkcjonariuszy SB z Lublina. Wszyscy zeznali, że Gilowska nie była tajnym świadomym współpracownikiem Służb Bezpieczeństwa, choć jako taki została zarejestrowana.