J. Rostowski u S. Sierakowskiego apeluje do Niesiołowskiego
O ewentualnym rozłamie w PO, nowym kole wokół Jacka Protasiewicza i prawdopodobnym odejściu Stefana Niesiołowskiego - mówił w WP rozmowa Jacek Rostowski, były wicepremier w rządzie PO.
- Nie rozmawiałem ze Stefanem ostatnio - mówił gość programu. - Bardzo go lubię, mam do niego bardzo duży szacunek. Bardzo bym go prosił, żeby tego nie robił - apelował Rostowski. - W opozycji i PO potrzebujemy więcej jedności, nie mniej jedności - dodał.
Grzegorz Schetyna jest w stanie zintegrować tę partię? - dopytywał Sławomir Sierakowski.
- Myślę, że tak. Teraz jest najważniejsze, żeby PO nie mówiła o sobie, ale o Polsce, kiedy demokracja w Polsce i bezpieczeństwo geostrategiczne Polski są zagrożone jak nigdy od 25 lat. I teraz mamy takiego pecha, że tak nieodpowiedzialni ludzie są u steru władzy - kontynuował Rostowski.
Na zarzut prowadzącego, że u steru opozycji są słabi liderzy, gość programu powiedział: "o ile konkurujemy w ramach opozycji np. z Nowoczesną - to ta partia, która będzie najskuteczniejsza w walce z nieodpowiedzialnością i nieuczciwością, jak widzimy na przykładzie PiSiewiczów, z tym wielkim złem, które PiS na Polskę sprowadza, to ona walkę w ramach opozycji wygra".
Wy też mieliście swoich PiSiewiczów - przerwał Sierakowski. - My braliśmy ludzi z rynku, a nigdy nie było sytuacji, żeby członek gabinetu politycznego ministra był członkiem rady nadzorczej spółki SP - podkreślił Rostowski.