J.Kaczyński: PiS poprze kandydaturę Borusewicza na szefa IPN
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław
Kaczyński oświadczył, że jego partia poprze kandydaturę
Bogdana Borusewicza na szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Od
czwartku mogą się zgłaszać chętni do startu w konkursie na to
stanowisko, a Borusewicz wymieniany jest jako jeden z
potencjalnych kandydatów.
To bardzo poważna i dobra kandydatura, to jest człowiek, którego zasługi są niedocenione, jest to prawdziwy fundator Solidarności - jego odwaga i determinacja były tutaj rozstrzygające - powiedział o Borusewiczu Jarosław Kaczyński.
Jeżeli zostanie przedstawiony przez kolegium, to ma nasze poparcie - to jest zupełnie oczywiste - oświadczył. Dodał, że PiS chętnie widziałby też Borusewicza jako przyszłego parlamentarzystę z ramienia tej partii.
Borusewicz, z zawodu historyk, był w latach 70. członkiem KOR i redaktorem "Robotnika". To on zorganizował wybuch strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r. W wolnej Polsce był posłem. W latach 1998-2000 był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Odpowiadał m.in. za archiwa MSWiA, które zostały potem przekazane do IPN. Zawsze deklarował się jako zwolennik lustracji.
Borusewicz starał się o stanowisko szefa IPN już pięć lat temu. Jego kandydaturę zgłosiła wówczas Unia Wolności, ale nie dostała poparcia koalicyjnego AWS.
30 czerwca wygasa 5-letnia kadencja obecnego szefa Instytutu - Leona Kieresa. Wybór przez Sejm nowego prezesa - do czego trzeba aż trzech piątych głosów - może wywołać spory: pierwszego prezesa IPN wybierano przez wiele miesięcy. Wiadomo, że wyboru dokona już nowy Sejm. Ustawa o IPN przewiduje, iż ustępujący prezes pełni obowiązki do objęcia funkcji przez następcę.