J.Kaczyński: niedługo powstanie koalicja większościowa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w Gdyni, że koalicja większościowa powstanie "w terminie nieodległym". Zapewnił, że zaproszenie Samoobrony do rządu nie jest "złem koniecznym". Stając w obronie Radia Maryja, stwierdził, że jest "częścią frontu, który ma szansę zmienić Polskę".
30.04.2006 | aktual.: 01.05.2006 20:46
Chcemy Polskę zmienić i potrzebujemy poparcia tych sił politycznych, które też ten układ chcą zmienić - powiedział Kaczyński. Prezes PiS mówił, że jego partia nie traktuje nowopowstałej koalicji jako zła koniecznego.
Szef Prawa i Sprawiedliwości powiedział dziennikarzom, że jego partia woli sprzymierzyć się z tymi, którym zależy na budowaniu nowego układu społecznego niż z tymi, którzy chcą zachować dotychczasowy układ.
Jarosław Kaczyński przyznał, że Samoobrona nie zachowywała się w przeszłości stosownie, lecz jego zdaniem ta partia przobraziła się w odpowiedzialną siłę polityczną.
Kaczyński wskazał na zachowanie posłów Samoobrony w Sejmie. Uznał, że na ich tle skandalicznie wypada zachowanie niektórch posłów Platformy Obywatelskiej, uznającej się za partię o dużej kulturze politycznej.
Lider PiS uważa też, że ostra krytyka medialna Radia Maryja i Telewizji Trwam jest przejawem zagrożenia wolności mediów. Według niego, ci, którzy powołują się na zasady demokracji i wolność mediów, prowadzą zaciekłą kampanię przeciwko Ojcu Rydzykowi. Jarosław Kaczyński przyznał, że można nie zgadzać się z pewnymi tezami Radia Maryja, lecz nie można odmawiać mu prawa do istnienia w państwie demokratycznym.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że od kiedy Radio Maryja stało się częścią frontu, który ma szansę Polskę zmienić, radio i o. Tadeusz Rydzyk są narażeni na ataki ze strony innych mediów. Kaczyński nie wymienił, o jakie media chodzi. Dodał, że Radio Maryja było zawsze radiem zaangażowanym i doprowadziło do aktywizacji politycznej bardzo poważnej części środowisk tradycjonalistycznych związanych z Kościołem.
To może się podobać lub nie, ale to element demokracji - powiedział Kaczyński. Według prezesa PiS, wolność mediów w Polsce jest zagrożona, bo ci, którzy nieustannie powołują się na tę zasadę np. gdy obrażają głowę państwa, jednocześnie prowadzą zaciekłą kampanię przeciwko radiu i o. Rydzykowi. Chcą go wyeliminować i w istocie chcą wyeliminować Radio Maryja - mówił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński zapewnił też, że nie brakuje kandydatów na stanowisko ministra spraw zagranicznych po odejściu Stefana Mellera. Szef PiS powiedział, że rozważane są obecnie dwie lub trzy konkretne kandydatury.
J.Kaczyński podkreślił, że nie przykłada wagi do wyników badań, opublikowanych m.in. w "Gazecie Wyborczej", według których znacznej części społeczeństwa nie podoba się powstała koalicja.
"Gazeta Wyborcza", przedstawiając w sobotę wyniki sondażu telefonicznego, przeprowadzonego dla niej przez PBS DGA na próbie 500 osób podała, że większość Polaków na myśl o nowej koalicji PiS z Samoobroną miało w piątek po południu przykre odczucia. Dominowało rozczarowanie (taką odpowiedź wybrało 32% badanych), a także mocniejsze: wstyd (20%) i złość (9%).
Mamy bardzo szczególną sytuację w firmach, które zajmują się badaniem opinii publicznej. To są firmy bardzo często służące propagandzie. Platforma Obywatelska to jest samo centrum tych sił, które bronią III Rzeczypospolitej, bo można powiedzieć, że tą najwyższą częścią "arystokracji III Rzeczypospolitej" to byli ludzie związani z "Gazetą Wyborczą" - powiedział J.Kaczyński.
My wcale nie ukrywamy, że uważamy, iż to się działo z wielką szkodą dla kraju, a "Gazeta Wyborcza" uważa, że powinna swojej pozycji bronić. To jest w demokracji rzecz normalna, tylko proszę mnie nie przekonywać do tego, żebym w ogóle brał pod uwagę to, co jest w "Gazecie Wyborczej", bo to jest propaganda i to niestety w stylu związanym z genezą tego środowiska, które stworzyło "Gazetę Wyborczą", a ta geneza sięga Komunistycznej Partii Polski"- powiedział J.Kaczyński.