"J. Kaczyński nie zrobił nic, by obniżyć koszt autostrad"
B. premier, prezes PiS Jarosław Kaczyński nie zrobił w czasie swoich rządów nic, żeby wprowadzić system i stawki opłat, o których teraz mówi - uważa minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wezwał do zredukowania opłat za przejazd autostradą A1.
07.04.2008 | aktual.: 07.04.2008 21:00
"Realizacja propozycji Jarosława Kaczyńskiego naraziłaby Skarb Państwa na ewentualne roszczenia odszkodowawcze, za które zapłacą wszyscy podatnicy" - napisał szef resortu w oświadczeniu.
Jak podkreślił minister, odrzucając system partnerstwa publiczno- prywatnego, J.Kaczyński proponuje wstrzymanie realizacji programu budowy dróg ekspresowych oraz autostrad, a Polacy się na to nie zgodzą.
Według szefa resortu infrastruktury, b. premierowi nie uda się zniechęcić Platformy Obywatelskiej do realizacji planu budowy autostrad. "Realizacja planu budowy autostrad nie będzie zaniechana" - dodał.
Szef PiS spotkał się w poniedziałek z uczestnikami pikiety zorganizowanej w Łęgowie (Pomorskie). Na rondzie łączącym drogi krajowe nr 1 i nr 6 około 20 członków i sympatyków PiS protestowało w poniedziałek z transparentami m.in.: "Żądamy uczciwej ceny za A1" i "A1 dla wszystkich, nie tylko dla bogatych".
B. premier przypomniał, że wybudowano tu krótki 25-km odcinek autostrady na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego, a jego rząd chciał budować autostrady metodą budżetową, którą uważa za najtańszą.
Wysokość stawek za przejazd autostradą została ustalona przez ministra infrastruktury. Odcinek A1, prowadzący z podgdańskiego Rusocina do Swarożyna, został oddany do użytku 22 grudnia ub.r. Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało, że przez pierwsze 60 dni trasą tą można było jeździć bezpłatnie. Czas ten skończył się 20 lutego.