J. Kaczyński: nie ma obozu Marcinkiewicza
Według szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego,
kierowana przez niego partia jest ugrupowaniem mocno
zjednoczonym. Kaczyński zapewnia też, że w szeregach PiS nie ma obozu Kazimierza Marcinkiewicza.
01.06.2006 | aktual.: 01.06.2006 23:40
W czwartkowej "Panoramie" w TVP2 J. Kaczyński powiedział, że PiS to w tej chwili mocno już zjednoczona partia, wywodząca się z kilku środowisk, kiedyś ze sobą skonfliktowanych._ Partia, która działa razem, ale pewne sprawy są w niej oczywiście dyskutowane_ - mówił J. Kaczyński. Dementując pogłoski o podziałach w PiS stwierdził: To jest wszystko wymyślone.
"PiS bliżej ludzi" - to hasło II kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który w najbliższy weekend odbędzie się w Łodzi. Weźmie w nim udział ponad 1500 delegatów. W sobotę gościem kongresu będzie honorowy prezes PiS prezydent Lech Kaczyński. Jarosław Kaczyński potwierdził, że prezydent wygłosi przemówienie. A to będzie przemówienie pożegnalne. Lech Kaczyński jest po dziś dzień członkiem PiS i z tego członkostwa zrezygnuje, jak uczynił kiedyś Aleksander Kwaśniewski. Jest to po prostu kontynuacja tradycji - wyjaśnił J. Kaczyński.
Prezes PiS powiedział też, że nie żałuje decyzji o utworzeniu koalicji rządowej z LPR i Samoobroną. Jestem zadowolony z tej decyzji, która rzeczywiście nie była łatwa. Kilka ważnych spraw już za nami i sądzę, że będziemy w stanie, w niedługim czasie, załatwić inne ważne sprawy. Wymienił tutaj m.in."odblokowanie gospodarki" i reformę finansów publicznych.
Odnosząc się do sytuacji w służbie zdrowia, J. Kaczyński powiedział, że prof. Zbigniew Religa zrobił dla niej bardzo dużo. Mówić, że to mało, że to źle, może ten, kto ma dużo złej woli - dodał szef PiS.
Ja jestem za lustracją. Za lustracją generalną, za ujawnieniem całej sieci agenturalnej w Polsce - tłumaczył J. Kaczyński. Natomiast w sprawach kościoła to są rzeczy szczególnie trudne. Każdy, kto był księdzem, miał natychmiast zakładaną teczkę, czyli właściwie wszyscy księża średniego i starszego pokolenia mają teczki i to są sprawy bardzo szczególne - powiedział J. Kaczyński. Chciałbym żeby sprawy były rozwiązane w ten sposób, by nie był to proces niszczenia kościoła, ale jednocześnie żeby był to potrzebny proces naprawy. Jak to zrobić? Uczciwie powiem: w tej chwili nie wiem - dodał.